|
NIE WIEM / NIE WIEM / NIE WIEM / Gdybym mogła, to powtarzałabym tak w kółko. Ale muszę być czasami już dorosła. I udawać, że taka jestem odnaleziona w tym chaosie.
Bada
|
|
|
Do niedawna jeszcze gubiłam się. Goniłam własny ogon. Bo mi, kurwa, życie zawiązało wstążeczkę z dzwoneczkiem na rzeczonym ogonie. I tryndy-ryndy. I tak mnie to wkurwiało, i tak źle się czułam.
Madzia Ł.
|
|
|
Moje łzy są moimi łzami.
Niechcące. Nieplanowane. Powstrzymywane. Miesiącami. Ale w końcu bez powodu.
Jakie to szczęście.
Kiedy można przyznać się, patrząc sobie w oczy, że płacze się bez powodu. NARESZCIE.
Mogę być sobą. To właśnie ja.
Madzia Ł.
|
|
|
Ale najpierw zrobię wszystkim kanapki, a potem sama zjem piętki od chleba. Albo suche buły. I wypierdzę na kromeczki resztki keczupu.
Madzia Ł.
|
|
|
Niesamowicie głupio mi, gdy zdaję sobie sprawę, że nie umiem odpowiedź na najprostsze pytanie. Co u Ciebie? Nic. Nie mam żadnych snów. Czasami budzę się w obcych łóżkach i zapominam, gdzie jestem. Kiedy mija dziesiąta sekunda paniki, idę spać dalej.
Madzia Ł.
|
|
|
Za dużo. Milczenie oznacza zgodę. Zgodzisz się ze mną?
Znów muszę dać sobie radę.
Na chuj mi to wszystko.
Let's make it easier.
Madzia Ł.
|
|
|
Czuję się sam ze sobą jak pojeb.
— Jakub Żulczyk
|
|
|
są gorsze rzeczy niż
bycie samemu
ale czasem potrzeba dekad
aby to pojąć
i zazwyczaj
kiedy się to pojmie
jest już za późno
a nie ma nic gorszego
niż kiedy jest
za późno.
— Bukowski
|
|
|
Przeraża mnie moje myślenie. Za dużo i niepotrzebnie.
— Barbara Rosiek "Pamiętnik narkomanki"
|
|
|
kocham Cię, ale tego nie planowałam
— Pod Mocnym Aniołem
|
|
|
Jeden z tych dni, który mógłby się dla mnie skończyć już na starcie.
|
|
|
Boję się... najbardziej, że znów nie dam rady bez Ciebie, że odpuszczę nawet własną godność bylebyś był.
|
|
|
|