  |
-Biegasz z rana? -Tak, głównie po mieszkaniu, krzycząc: "Kurwa, zaspałem!" /?
|
|
 |
I szmer Jego serca słyszę już na klatce.
|
|
 |
Kiedy my tu siedzimy umiera kilkadziesiąt osób, kilkanaście się załamuje, kilkoro właśnie płacze a co niektórzy teraz się śmieją
|
|
 |
Nieważne ilu chłopaków spojrzy się na mnie, nieważne ilu się podobam, nieważne jak przystojni oni będą - dla mnie najprzystojniejszym jesteś Ty i chcę podobać się tylko Tobie.
|
|
 |
co będzie ze mną, gdy odejdziesz? weźmiesz ostatni łyk kawy i wyjdziesz niby do pracy, w głowie wrzucając do walizki wszystkie swoje rzeczy. co zrobię, kiedy się zgubie w życiu, prawidłowym biciu serca i własnych myślach? bo nie będzie obok ciebie. gdzie pójdę, gdy przestane nad sobą panować i radzić z tą destrukcją? stanę się nic niewartościowym człowiekiem, czerpiącym z tego świata bezsensowną egzystencje, polegającą na wdychaniu tlenu i duszeniu się tytoniem./slaglove
|
|
  |
` miałam wrażenie, że serce przestaje bić chociaż nigdy klatka piersiowa nie pracowała mi tak chaotycznie jak wtedy. Czułam, że łzy swoją siłą i szybkością, rozrywają mi czaszkę. Ciało kompletnie nie miało świadomości co się z nim właściwie dzieje, a umysł już dawno odpuścił bo wiedział, że jak się włączy to będzie jeszcze gorzej. Tak, od wczoraj już wiem jak to jest zostać zmuszonym do życia bez przyjaciela. / abstractiions.
|
|
  |
` uważałam go za kogoś kogo nigdy nie miałam, a tak bardzo chciałam. Był dla mnie jak starszy brat z którym łączyło nas niemalże wszystko co tylko mogło być możliwe, a czasami nawet i więcej bo przecież czuliśmy razem, myśleliśmy to samo. Staliśmy się jednością. Nigdy nie pomyślałam, że mogłoby go nagle zabraknąć bo po prostu nigdy nie chcieliśmy się rozstawać. A teraz? Teraz przechodzę przez największe życiowe piekło. On musi zniknąć z mojego serca, życia, umysłu. Nie może być już moim bratem, przyjacielem i największym skarbem na świecie. Nie może bo pewne osoby wymyśliły sobie, że ja nie zasługuje na bycie dla niego ważną. Nie zasługuję, chociaż wiem że on kocha mnie z całego serca. / abstractiions.
|
|
  |
` umarłam w Tobie, a Ty nawet nie zadbałeś o resztki mojej miłości. / abstractiions.
|
|
  |
` kupowałeś mi czekoladki kiedy się odchudzałam. Zrywałeś kwiaty z pola chociaż dobrze wiedziałeś o mojej alergii. Oglądałeś się za innymi mając świadomość, jak bardzo jest mi wtedy przykro. Mówiłeś, że idziesz do kumpli kiedy akurat ja miałam wolną chwilę. Dorzucałeś mi zmartwień akurat w moich złych dniach. Zawsze robiłeś mi na złość i podejmowałeś decyzje z którymi ja kompletnie się nie zgadzałam. Mówiłeś, że mnie kochasz chociaż tak na prawdę to nigdy nic do mnie nie czułeś. Byłeś ze mną bo było CI wygodnie. / abstractiions.
|
|
  |
` oczekiwałeś ode mnie rzeczy niemożliwych, kiedy sam nie ruszyłeś palcem w kierunku mojego szczęścia. / abstractiions.
|
|
  |
` ostatni oddech oddałabym Tobie, a Ty nie potrafisz poświęcić pięciu minut na wysłuchanie tego co czuję. / abstractiions.
|
|
  |
` chciałabym iść do takiej szkoły, w której nauczyliby mnie jak mieć całkowicie wyjebane. / abstractiions.
|
|
|
|