 |
|
nie ma to jak wyjść z domu o 7.45 a wrócić o 18.50. Uwielbiam środy ....
|
|
 |
|
Idziesz przez świat w takt i nagle brak kogoś, brak tych którzy zawsze byli obok, zawsze z Tobą.
|
|
 |
|
Jednym daje złagodzić ból wódki szklanka,
Innym strzykawka, albo sznurek i klamka,
Ale to jest zbyt proste, to jest tchórzostwem,
Trzeba przetrwać zimę, żeby móc poczuć wiosnę.
|
|
 |
|
jesteś moją energią, mówie ci
moją prywatną baterią, dodajesz sił
prosze cie bądź, by mi dawać moc
bym mógł się dalej piąć, bym mógł sięgnąć owoc
|
|
 |
|
Jaka jest pierwsza myśl, kiedy wstajesz rano
Wiara, że możesz być kimś, czy że znów to samo
Jak patrzysz w lustro, to kogo widzisz tam,
Wroga czy przyjaciela? droga zwątpienia
Czy jak astra per ad aspera
|
|
 |
|
Ich już nie ma. / Bonson.
|
|
 |
|
Te kilka słów może być droższe niż pieniądze, słodsze niż cukier i coś, na co dzisiaj mam ochotę. Może być lepsze niż jutro i pojutrze, chcę je tylko usłyszeć, a potem mogę umrzeć. / Onar.
|
|
 |
|
Daj mi chociaż szept, a już wiem że to Ty. / Onar.
|
|
 |
|
Trzymam Cię mocno za rękę idąc przez tłum nieznajomych, nie możesz się mi zgubić, nie ma mowy. Nie ma mowy, nie ma słów, nie ma nas, nie ma emocji. Czas muruje usta, oczy tracą blask bez tego nie mam nic. / Onar.
|
|
 |
|
Wszytko zapisane gdzieś w ruchu planet
Jak ma być tak jest
Pogódź się z tym, amen
Nawet jak tracisz cel, doceń każdy poranek
A życie wróci wiarę ♥ SbS
|
|
|
|