 |
|
- Zrobisz coś dla mnie? - Co zechcesz. - Wyjdziesz za mnie?
|
|
 |
|
Jestem pijana. Od wina tylko trochę. Najbardziej od wspomnień.
|
|
 |
|
- Ach, różową landrynką być.. - zamarzyła zwykła miętówka.
|
|
 |
|
Wydaje mi się, że moim normalnym, podstawowym stanem jest ten rozpięty między euforią a depresją.
|
|
 |
|
Przez niego zaczęłam odbierać wszystkie telefony, nawet, gdy dzwonił zastrzeżony. Jak tylko usłyszałam dźwięk esemesa biegłam do telefonu choćby się paliło, z nadzieją, że On napisał. Patrzyłam w twarz wszystkim przechodniom i widziałam w nich tylko jego. To była jedna wielka paranoja.
|
|
 |
|
Włożyła słuchawki do uszu, stanęła na tarasie i wpatrywała się w gwiazdy.W ręku trzymała kieliszek wina. Słuchając jednej piosenki w kółko, delektując się każdym łykiem wina, stała w ten sposób aż do świtu. Czekała na wschód słońca. Miała nadzieje, ze razem z nowym dniem, pojawią się nowe nadzieje.
|
|
 |
|
Jeśli jesteś zakochana zdobądź się na odwagę i wyznaj miłość. Może ta osoba czuje to samo i jeśli nie powiesz jej tego dzisiaj, jutro może już być za późno.
|
|
 |
|
Wtulona w pluszaka bo nikt inny nie chce przytulić.
|
|
 |
|
wymyśliła sobie kiedyś, że będzie cholernie szczęśliwa.
|
|
 |
|
Siedział samotnie w wagonie, rysując na szybie serce, myśląc o niej.
|
|
 |
|
Miłość jest wtedy, gdy nasłuchujesz z wypiekami na policzkach kto idzie po schodach z nadzieja, ze to właśnie On.
|
|
 |
|
Ile razy znajdę klucz do szczęścia to zawsze ktoś wymieni zamek.
|
|
|
|