|
Odchodzę od spraw mniej istotnych, chcę iść do moich celów, bez problemów.
Moje blizny są zamknięte, a ja chcę znowu kochać.
Po prostu muszę zobaczyć nowy krajobraz, nowe miejsca gdzie wezmę głęboki oddech i nabiorę siły nie tylko fizycznej. Oczyszczę swoją głowę od zbędnych myśli.
Po prostu muszę oddychać i uciec.
Każdy marzy, jak ja.
|
|
|
Nie chce znowu tylko myśleć i mówić o zmianie, chce działać. Nie na miesiąc czy dwa, chce długotrwałej zmiany, chcę akceptować samą siebie.
|
|
|
Mam piękny uśmiech choć czasami pod jego adresem padnie kilka bluźnierstw.
|
|
|
Żyjemy tutaj, a za najbardziej stromym zboczem góry czeka na Nas coś wymarzonego, musimy wdrapać się na sam szczyt, gdzie weźmiemy głęboki wdech, a w płucach pojawi się powietrze, którego nigdy wcześniej nie czuliśmy.
|
|
|
Szybko leci ten czas, nieustannie zapierdziela do przodu, ludzie się starzeją, chorują, odchodzą, rodzą się nowy mały człowiek, nie mamy na to wszystko wpływu, ważne jest, aby być w tym, a nie stać obok i się patrzyć jak wszystko ucieka nam jak piasek przez palce. Może nie mamy takiego szczęścia jak inni, może idziemy pod górkę w za ciasnych butach, wcześniej czy później będziemy wyczerpani. Niekiedy warto wyrzucić coś co sprawia ból, poczuć się wolnym i wejść na drogę, która będzie idealna na nas.
|
|
|
Ludzie to jebani hipokryci.
|
|
|
Niech szara i deszczowa pogoda nie zniechęca Nas do działania. Niech nadchodząca jesień i zima nie wywoła u Nas chandry przez którą zamkniemy się w czterech ścianach.
|
|
|
Poszłam po pomoc a jedyne co usłyszałam to, że we mnie jest problem.
|
|
|
Ostatnie dwa tygodnie wakacji i mój wyczekany urlop. Teraz słońce, herbata,, koc, ogród i coś nowego- książka. Rozwijajmy się, odpoczywamy, bawmy się i uśmiechajmy dużo uśmiechajmy.
|
|
|
Ostatnio jestem pełna optymizmu. Wszystko w naszym życiu przychodzi falami- złe i dobrze zdarzenia. Taka życiowa sinusoida do której musimy się przyzwyczaić. Zauważyłam, że bezsensu jest marudzić na temat rzeczy, na które mamy wpływ- wystarczy zacząć działać.
|
|
|
Nie wszystkie miłości były na tyle atrakcyjne, by warto je wspominać. Ale każda zostawiała takie samo uczucie pustki i niepokoju. Że oczekiwanie nigdy się nie spełnia i że pragnieniami kierują złudzenia. Wstydu, że własne i cudze słowa tracą nagle wartość.
|
|
|
|