 |
Nie pytaj mnie, co z nami będzie, bo sama nie wiem. Nie proś Boga, by Ci pomógł uporządkować nasze sprawy, bo to nasz problem. Nie płacz, jeśli stracisz wszelką nadzieję, bo ja będę obok. Nawet, gdy nam nie wyjdzie, będziesz mógł na mnie liczyć. Nawet, kiedy Ty będziesz wolał iść w prawo, a ja w lewo - możesz na mnie liczyć. Może nie jesteśmy sobie pisani, możliwe, że życie postanowiło sobie z nas zażartować - tak dla reguły. Ale nie oczekuj, że dostaniesz odpowiedź. Nie rób sobie nawet nadziei. Lepiej poczekajmy, chcę wiedzieć jaki scenariusz przygotowało nam życie. / believe.me
|
|
 |
|
budzę się ze złego snu, szybko siadając na łóżko, chowam twarz w dłoniach i ponownie ląduję na poduszce. jednak nie śpię. otwieram szeroko oczy i myślę, że czegoś mi brakuje. "tym czymś" jest Twoja obecność, Twój pocałunek na dzień dobry i wtulenie w swoją klatkę piersiową, kiedy wybudzam się ze złym snem. potrzebuję tego, wiesz? bardziej niż czegokolwiek innego, potrzebuję Ciebie.
|
|
 |
Cześć, mam do Ciebie prośbę. Mógłbyś mnie przytulić? Tak mocno, abym czuła Ciebie na każdej części mojego ciała. Tak czule, żebym wiedziała, że tuląc mnie, tulisz swój skarb. Tak długo, żebyśmy w tej miłości dotrwali do końca życia. Jedno niewinne objęcie, a jak wielki ma wpływ na nasze dalsze losy. / believe.me
|
|
 |
Boję się zobowiązań. Boję się, że będę tak kurewsko się o Ciebie martwić, kiedy znów wyjdziesz z kolegami na 'jedno' piwo, że to mnie kiedyś zniszczy. Boję się, że będę zbyt zazdrosna, że te laski, które się wokół Ciebie kręcą, mi Ciebie zabiorą. Boję się, że nie będziesz pamiętał co robiliśmy poprzedniego wieczoru, kiedy byłeś pijany. Boję się, że to wszystko, co we mnie siedzi, będzie miało zbyt duży wpływ na moje przyjaźnie. Jednocześnie chcę Cię przytulać, ciągle, i głaskać po policzku, wiecznie, i smakować Twoich ust, bo to jedyne czego pragnę na tą chwilę. I chcę, żebyś szeptał mi do ucha czułe słowa i mówił, że kochasz. I żebym była ważniejsza od wódki, bo to jedyne czego nie zniosę. Tylko proszę, nie każ mi patrzeć jak przytulasz inną na moich oczach, bo to mnie zabija, mimo, że wmawiam sobie, że mnie to nie obchodzi. / believe.me
|
|
 |
Trochę niszczę sobie życie, nie uważasz? Nieco się zmieniłam. Odrobinę dla Ciebie. Zdecydowanie za dużo dla Ciebie. Zbyt wiele jak na Ciebie. Nie zasługujesz na to, nie zasługujesz na moją uwagę, a co dopiero na miłość. I ja o tym dobrze wiem. Wiem, że to życie, które wybrałam dzięki Tobie, jest złe. Zero hamulców wewnętrznych, nikt nie jest w stanie mnie zatrzymać. Nikt, oprócz Ciebie. Nie zdajesz sobie sprawy jaką masz nade mną władzę, gnojku. / believe.me
|
|
 |
- ile razy mam ci powtarzać, że mi zależy? ile jeszcze pierdolonych razy znów odwrócisz się do mnie plecami, kiedy będę chciał ci coś wyznać?! - zaczął krzyczeć, kiedy chciałam już odejść, odwróciłam się do niego mówiąc - zależy ci, tak? to proszę, udowodnij to! - jak? - ty powinieneś to lepiej wiedzieć, w końcu ci na mnie ponoć zależy. powinieneś wiedzieć, co chciałabym teraz usłyszeć, co chciałabym, żebyś zrobił i... - zamknął mi usta pocałunkiem - ja - zaczął - ja po prostu chcę być z tobą. nieważne jak długo nasze szczęście potrwa, nieważne ile razy będziemy się kłócić. ja chcę za każdym razem po tych jebanych kłótniach,które zapewne wystąpią, bo nie jesteśmy idealni, przytulić cię. chcę cię całować, kiedy przegrasz mecz i nosić na rękach, kiedy wygrasz. chcę nawet siedzieć na trybunach, mimo, że kurewsko mnie nudzi kosz i ręczna, ale jeśli po boisku będzie biegać moja kobieta marzeń, mogę tam nawet zamieszkać.chcę po prostu być przy tobie, bez względu na konsekwencje. / believe.me
|
|
 |
Zapomnieć i nie dać po sobie poznać, że kiedykolwiek się coś czuło. / believe.me
|
|
 |
Nigdy więcej miłości. Motylków w brzuchu, spontanicznych pocałunków, wspólnych wieczorów, imprez. Żadnych sentymentów, brak konsekwencji. Zero zmartwień, zero niepotrzebnych kłótni o innego faceta. Totalna wolność. Czasem brakuje mi tylko tego słodkiego "kocham cię", ale daję radę. Nic mi nie jest, wszystko w porządku, przecież nie potrzebuję miłości. / believe.me
|
|
 |
Nie wiesz jak bardzo zjebałam sobie życie, odkąd Cię w nim nie ma. Nie masz pojęcia ile złych decyzji można podjąć w miesiąc. Zapewniam Cię, nie uwierzyłbyś, że to ja, gdybyś się znalazł na tej samej imprezie. Już nie jestem tak idealna, nie przejmuję się, co inni o mnie mówią, nie patrzę, czyj kieliszek biorę i co w nim jest. Nowe znajomości z facetami nie kończą się z reguły tylko na rozmowie. Nie byłbyś dumny, gdybyś to zobaczył. Ale to Twoja zasługa, że jestem teraz tu gdzie jestem. Ty pokazałeś mi, że nie warto okazywać swoich uczuć. To Ty dałeś mi nadzieję, a na następny dzień udawałeś, że nic między nami nie było. Więc nie mów mi teraz, że robię źle, że nie powinnam, że to nie jestem prawdziwa ja, bo nigdy, przenigdy prawdziwej mnie nie poznasz. Choćbyś nie wiem jak się starał, jebie mnie już Twoje zdanie. A Ty? Ty możesz dalej zabawiać się ze swoimi 'przyjaciółkami', mam to gdzieś. / believe.me
|
|
 |
"Bo nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart, a czerwień mojej krwi to tylko jakiś żart. I zapominać chcę, tak często jak się da, że nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart..."
|
|
|
|