|
"Idę na balkon w ręku szlug, telefon w drugiej. Napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów. Zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem, że tego nie chcesz., wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie."
|
|
|
Tak pijana, tako cholernie pijana, a wciąż Cię kocham, tak przepita, a liczysz się tylko Ty, tak strasznie zniszczona, a w myślach tylko Twoje pocałunki, tak kurewsko nie myśląca, a dalej tylko Ty, Ty, Ty i już nie wiem jak sobie z tym radzić, kurwa,alkohol pomagał, pomagał zawsze, ale nie teraz, nie kiedy wiem, że przy Tobie jest inna, a ja nie liczę się zupełnie, kompletnie nic, nic, zupełnie nic, tradycyjnie zero, a ja, ja jestem tak szaleńczo zakochana i chyba to mnie niszczy i niszczy każdego faceta, który się zbliża do mnie, bo cholera jasna, nie umiem, nie potrafię się związać z kimś innym i tylko Ty się liczysz i piszę to po pijaku i te literki mi falują, ale kurwa kocham Cię na zabój i gdybyś tutaj tylko był to nie wypuściłabym Cię z łóżka. Ale Ciebie nie ma. I jedyny, którego mogę nie wypuścić z tego łóżka to misiek. Kurwa. Jebany misiek. Nie Ty. / believe.me
|
|
|
Rozglądam się dookoła, ręce mi drżą jak nigdy, ledwo trzymam w ręku bletkę, znajomy pyta czy mi pomóc, nie, dam radę sama, muszę czymś zająć ręce, ale ciągle mam wrażenie, że ktoś tutaj jest, ktoś nieznajomy, ktoś kto mnie zrani, Boże, boję się, ale skręcam dalej, przecież umiem opanować to drżenie, umiem, kurwa, potrafię, dam radę, ale ilekroć chcę to opanować, drżą jeszcze bardziej, bezradna oddaje bletkę koledze, przyjaciel siada obok, pyta co jest, oh nic, zupełnie nic, tylko wyniszczyła mnie ta miłość, wyniszczyła mnie ta chora znajomość i już nie wiem co robić, bo wciąż Go kocham, czuję to, ale to nie ma zupełnie sensu, nic nie ma sensu, a ja tutaj tkwię dalej i nie wiem jak żyć, bo mam dziwne lęki, cholernie dziwne i boję się czasami, czasami naprawdę się boję o siebie. I nie mów, że będzie dobrze, nie chcę tego słyszeć, bo zarówno z nim jak i bez niego będę cierpieć, więc nie wiem, znów nie wiem co robić. / believe.me
|
|
|
"Witam Cię w Polsce, ludzie Cię tu zabiją za forsę, wbiją Ci w plecy nóż, wcześniej częstując Cię tortem, częstując kielonkiem, tradycyjną zagryzką, tu żeby popić wódkę czasem kupuje się piwko, tutaj masz wszystko, od dziwek po dragi świata, możesz ćpać, pić, ruchać, bakać, potem wracasz, żyjesz jak na wczasach, gdy masz zagraniczną pensję, jak pracujesz gdzie żyjesz masz jedynie depresję. Witam Cię w mieście, każde miasto ma klimat, w Polsce w żadnym mieście radzę Ci się nie zaczynać, choć nikt tu nie zabija jak gangi El Salvadore, wkurwisz tych, co nie trzeba i masz tu załatwione, tu każdy dobry ziomek i każda dobra dziewczyna wie co, gdzie i jak i z kim trzeba trzymać, ej, Z.B.U.K.U zaczyna witam Cię teraz w Polsce, zamiast chlebem i solą witam tym trackiem i jointem. Witamy w Polsce, to jak Welcome To Jam-Rock, tylko w tym kraju wpierdol dostaniesz za darmo, ale też Cię nakarmią, gość jest w Polsce bogiem, jedyny kraj na świecie, za który oddam co mogę."
|
|
|
Idź, idź przed siebie, nie patrz za siebie, ani obok siebie, wyprzedź wszystkich, bądź niezależna, nie uzależniaj się od nikogo, nie wierz im, możesz wszystko, możesz być najlepsza w każdym calu, to Ty stwarzasz ideały, nie oni, oni nie znają Twojego ideału, idź i nigdy nie słuchaj ich głosów, nigdy, nigdy ich nie słuchaj, przypomnij sobie ile razy Cię wystawili, pomyśl, że kiedyś ich nie będzie, ale Ty, Ty ciągle będziesz musiała żyć ze sobą, więc pracuj nad sobą, pracuj i ich nie słuchaj i idź do przodu, ciągle do przodu i nie przejmuj się, nie teraz, nie masz czasu na pierdoły, więc wstań i idź, zrób coś dla siebie, tylko dla siebie. / believe.me
|
|
|
Nie lubię nocy. Nie cierpię, kiedy wszystkie sytuacje naraz przechodzą przez moją głowę, kiedy serce cicho szepcze 'zjebałaś', kiedy nie mogę zasnąć, bo każdy szelest mnie budzi, kiedy wszystkie wspomnienia ożywają, a ja chciałabym wtedy umrzeć, kiedy nie mam pojęcia co ze sobą zrobić, bo nie mogę usnąć, bo nie mogę odgonić tych wszystkich obrazów z głowy, bo nie potrafię już sobie z tym poradzić, że nie ma Cię w moim życiu, a przecież tylko Ciebie pragnę, tylko Ciebie kocham i tylko z Tobą mogę być szczęśliwa. Kurwa. Dlatego nie lubię nocy. / believe.me
|
|
|
Oh nie martw się, dziś mnie boli brzuch, ale jutro przestanie, potrzebuje tylko tabletek, miesiąc temu byłam chora, a teraz już jest okej, rok temu leżałam w szpitalu w ciężkim stanie, dziś nikt by w to nie uwierzył, dlatego, dlatego nie martw się, kiedy widzisz mnie pijaną ze łzami w oczach palącą jointa, oh naprawdę nie martw się, bo chyba właśnie to jest ten lek i w sumie to pomaga, z reguły, i jest dobrze i nawet wtedy tak bardzo nie przeżywam, więc nie martw się o mnie, chyba lubię ten stan, może dlatego mi nigdy nie wychodzi, może podświadomość wraca do tego wszystkiego, ale oh, nie martw się, tu jest mi dobrze, chociaż przy Tobie było lepiej. / believe.me
|
|
|
Nie ma Cię obok znów, ale próbuję o tym nie myśleć, walczę z samotnością, zranionym sercem, ciężkim oddechem, płytkim snem, nadmiarem alkoholu we krwi i chyba tymi używkami, które wzięłam ostatniego wieczoru, mimo, że rzuciłam. Ale znów czuję Twój policzek przy moim i usta szukające moich i tą całą bliskość, to szczęście, kurwa, ramiona, dłonie, ciało, całe ciało i kiedy Cię widzę to chcę Ci się rzucić na szyję i całować, nie przestawać całować, chciałabym to wszystko naprawić, chciałabym, żebyś był tylko mój, ale nie będziesz, nigdy już nie będziesz i boję się, naprawdę się boję, że nie poradzę sobie z tym wszystkim, z całą odpowiedzialnością, która na mnie spadła tak nagle i kurwa, kocham Cię, kurwa, naprawdę Cię kocham. Kurwa. / believe.me
|
|
|
Oddałabym życie za Ciebie, bez zastanowienia, rzuciłabym wszystko, gdybyś tylko potrzebował mojej pomocy, zmieniłabym życie, jakbyś o to poprosił. Trzy deklaracje. Jestem tylko Twoja. Tylko psychicznie. Fizycznie już nie. Fizycznie pragniemy siebie każdego dnia. Każdego pierdolonego dnia. Ale. Ale kurwa mać. Nie możemy. Nie możemy. Kurwa. Nie możemy. Ale i tak jesteś najważniejszy. Najważniejszy. Kurwa. Najważniejszy. / believe.me
|
|
|
Mogłabym Ci dać wszystko, czego pragniesz i mogę być najlepszą, mogę przestać jarać, mogę ograniczyć swoje imprezy, bo zależy mi, zależy mi tak cholernie, że mam łzy w oczach przypominając sobie ostatnią rozmowę i chyba jestem zła na siebie, jestem zła za to jak bardzo spieprzyłam, ale ciągle widzę tylko Ciebie, choć każdego dnia mijam setki innych mężczyzn, ale wciąż jesteś moim ideałem, wciąż mi zależy, mimo tego, jak cholernie się ranimy, jak cholernie destrukcyjnie na siebie działamy i gdy myślę o tym, to nie wiem, kurwa już sama nie wiem czemu ciągle przy sobie trwamy, czemu nie przestaniemy, czemu nie przystopujemy, bo czuję Twoje ręce na mojej talii i wiem, że nie możemy być razem, oh kurwa, przecież masz kogoś i jak też, ale nigdy, nigdy nikt nie będzie przed Tobą, bez względu na to, co mówię. / believe.me
|
|
|
Kurwa i nie wiem co mam myśleć, nie wiem kompletnie co robić i jak to wszystko rozumieć, bo w końcu, w końcu powiedziałeś mi prosto w twarz jak bardzo zjebałam i chyba to wszystko mi zmieniło mój światopogląd i chyba kurwa mać mam żal do siebie, mam żal, że nie potrafię z Tobą normalnie pogadać, a chciałabym, bo w końcu może bym się dowiedziała na czym stoję i w jak wielkiej jestem dupie, bo kurwa, w końcu mi uświadomiłeś jaką jestem idiotką i jak bardzo ranię wszystkich dookoła i ja pierdole, nie umiem pozbierać tych myśli w jeden sens, bo w głowie mi tylko szumi jeden wyraz 'odpuściłem', ciągle, od 10 godzin jeden i ten sam wyraz, a zaraz po tym przywołuję całą rozmowę i kurwa mać nie wiem, no nie wiem, może rzeczywiście coś między nami jest, a może to już tylko przeszłość i nie powinnam do tego wracać, chociaż wiesz, byłeś najlepszy. / believe.me
|
|
|
Może zaraz przed tym jak Ty się pojawiłeś w moim życiu przestałam wierzyć w miłość,a może to właśnie stało się zaraz po tym jak z niego zniknąłeś,nie wiem i już nawet nie jestem w stanie przywołać tych wspomnień,bo wszystko to widzę jakby przez mgłę,coś było,ale nie wiem co dokładnie i wcale wtedy nie byłam pijana,oh,byłam najtrzeźwiejszą osobą na świecie,ale co mi po tym,skoro i tak nie umiem sobie przypomnieć,co wtedy myślałam i czułam.I wiem,że to krzywdzące,jeśli powiem,że się zmieniłam przez Ciebie,bo na pewno tak nie było,to po prostu moja własna decyzja,to ja jestem za to odpowiedzialna i nie lubię gdy bierzesz to na siebie,bo odkąd pamiętam,taka byłam i nie potrafię,nawet nie chcę się zmieniać.I cholera,gubię się w tych wspomnieniach,bo jesteś Ty,a zaraz w głowie mam obraz innego faceta,który całuje moje usta,a zaraz po tym znów Ty i znów ktoś inny i tak w kółko.I już nie jestem pewna,czemu tak po prostu mnie nie zostawiłeś i chyba właśnie doceniam Twoją miłość./believe.me
|
|
|
|