 |
|
nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań.
w życiu nie chodzi oto by sympatię zdobywać.
|
|
 |
|
bo to co najważniejsze to dla przyjaciela mieć zawsze dobre serce
|
|
 |
|
chodź, pokażę Tobie świat jaki pokochałbyś.
|
|
 |
|
nie mów o kłopotach.
widzę niebo, nie myślę..
|
|
 |
|
gdzie jest w tym szaleństwie wartość ?
|
|
 |
|
przecież nikt Nam nie obiecywał, że będzie łatwo.
|
|
 |
|
wiesz, zwykle najtrudniej jest uwierzyć w prawdę.
|
|
 |
|
może też stajesz do walki ale upadasz na deski.
może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz.
wszystkie myśli i uczucia, których nie masz gdzie pomieścić.
i nie możesz znieść ich, masz dosyć substytutów.
może możesz iść ze mną za rękę i skończyć na bruku.
może możemy być szczęśliwi gdziekolwiek.
móc zawsze i wszędzie już polegać na sobie.
|
|
 |
|
co by się nie działo i tak się zmieniamy.
i nie chodzi tu o to, że inaczej wyglądamy.
patrzymy na świat tymi samymi oczami.
ale z upływem lat z innymi poglądami.
|
|
 |
|
nocne niebo opowiada bajki, niekoniecznie piękne.
wsłuchaj się w szept drzew, a usłyszysz o moim niepoukładanym życiu.
|
|
 |
|
podobno sny są czystą fantazją.
|
|
 |
|
nie mogę złapać tchu i łapię paranoje.
|
|
|
|