 |
Szampan lał się strumieniami,a wraz z nim posypały się życzenia noworoczne.Rzucaliśmy sie sobie na szyję chociaż znaliśmy się dopiero od kilku godzin.Widziałam jak on chodzi od kumpla do kumpla jednak do mnie nie podszedł.Sama to zrobiłam.Zaczeliśmy składać sobie życzenia i po raz kolejny życzyłeś mi super chłopaka.Poczułam ucisk..Zyczysz mi fajnego chłopaka a ja mam nadzieję,ze wkrótce to Ty nim będziesz..Odchodziłam z przyjaciółką.Nie pamiętam momentu,w którym nasze usta się złączyły.Nie pamiętam jak podszedłeś.Ale pamiętam te delikatne muśnięcie ust,a potem te godziny spędzone we dwoje w salonie..Muszę przyznać,że był to najlepszy Sylwester w moim życiu. Najlepszy,bo znów poczułam,że żyję.
|
|
 |
-z kim piszesz?(spytał siadając obok mnie na zimnej posadce)-z nikim..(odpowiedziałam zamykając klapkę motorolli i zerknęłam w Jego niebieskie tęczówki)-przecież widzę,z kim?(nalegał)-noo mówię Ci,że z nikim(przedrzeźniałam go)-ok..(rzekł,podniósł się i odszedł zostawiając mnie samą).Parę chwil później usadowiłam mu sie na kolanach z telefonem w kieszeni spodni.Poczułam wibrację,a wraz ze mną on..-No pokaż z kim piszesz.(nie odpuszczał)-no z Kaśką pisze!(rzuciła moja przyjaciółka).Nie wierzył mi,chciał dowodu..Mimo, ze nie jesteśmy razem podobała mi się ta Jego zazdrosna minka i zatroskane oczy..Zakochałam sie w nich,a przecież obiecałam sobie,że do tego nie dopuszczę..Spędziłam z nim Sylwestra i poranek Nowego Roku.. I tęsknie za Nim.. i za Jego goracymi pocałunkami o północy..
|
|
 |
Uderzyłeś mi do głowy o wiele bardziej niż bąbelki w szampanie.
|
|
 |
zimny kraj, zimny flow, zimna wóda ♥
|
|
 |
Pragnę dotykać Cię moimi wiecznie zimnymi dłońmi. Pragnę wciąż patrzeć jak się uśmiechasz. Pragnę, abyś zawsze był mój, abyś kochał tylko mnie.
|
|
 |
mam zamiar przeżyć dzisiejszy dzień . po prostu . chciałam też tego dnia kogoś kochać, ale ostatecznie zmieniłam plany . | love.com
|
|
 |
Niech już jest ten Sylwester. Napierdolę się tak, że zapomnę o Bożym świecie, będę tańczyła i macała się z nieznanymi facetami. Wrócę do domu i położę się na pierwszym lepszym łóżku. Rano dostane kilka esemesów od ' wczorajszych ' chłopaków. Nawet nie przeczytam, usunę. Być może tak stracę miłość swojego życia. Ale wiesz co ? Jebie mnie to.
|
|
|
|