głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kosmoswtrzy

wyłącznie tam potrafiłam normalnie oddychać  normalnie funkcjonować  zasypiać  koncentrować się. tylko tam   mieszkając na trochę w Jego cudnie bijącym sercu.

definicjamiloscii dodano: 3 stycznia 2012

wyłącznie tam potrafiłam normalnie oddychać, normalnie funkcjonować, zasypiać, koncentrować się. tylko tam - mieszkając na trochę w Jego cudnie bijącym sercu.

zadzwonił w południe  pierwszego stycznia. bez zbędnych wstępów  wypruwając ze swoich słów wszelką delikatność rzucił:   pytałaś o moje postanowienia noworoczne  nie? już wiem. odzyskam Cię. odzyskam i znowu pokaleczę Ci serce. skrzepło  prawda?

definicjamiloscii dodano: 3 stycznia 2012

zadzwonił w południe, pierwszego stycznia. bez zbędnych wstępów, wypruwając ze swoich słów wszelką delikatność rzucił: - pytałaś o moje postanowienia noworoczne, nie? już wiem. odzyskam Cię. odzyskam i znowu pokaleczę Ci serce. skrzepło, prawda?

zamiast ogarniać materiał na jutrzejszy sprawdzian z geografii  siedzę popijając zieloną herbatę z opuncją i chwytam się byle czego tracąc tym samym kolejne godziny. zamiast płakać  kiedy jest źle  drę mordę  włączam muzykę na maksimum i rzucam się na łóżko łapiąc wzrokiem zawias na suficie. zamiast wcisnąć na jakąś ważniejszą okazję szpilki  wsuwam trampki i dużą bluzę. zamiast żalu o to  jak rozpierdolił moje życie  kocham.

definicjamiloscii dodano: 3 stycznia 2012

zamiast ogarniać materiał na jutrzejszy sprawdzian z geografii, siedzę popijając zieloną herbatę z opuncją i chwytam się byle czego tracąc tym samym kolejne godziny. zamiast płakać, kiedy jest źle, drę mordę, włączam muzykę na maksimum i rzucam się na łóżko łapiąc wzrokiem zawias na suficie. zamiast wcisnąć na jakąś ważniejszą okazję szpilki, wsuwam trampki i dużą bluzę. zamiast żalu o to, jak rozpierdolił moje życie, kocham.

 Nie proś abym został  bo muszę odejść.   Małpa

definicjamiloscii dodano: 3 stycznia 2012

"Nie proś abym został, bo muszę odejść." [Małpa]

przychodząc dopiero na trzecią lekcję napotykam się na pytania znajomych dlaczego mnie nie było i stwierdzenie z uśmiechem  iż dobrze  że jestem. On? przytula mnie z krótkim  ale niespodzianka . potem wpadam na przyjaciółkę  która pierwsze co mówi to nie żadne  o siema . łapie mnie za ramiona  patrząc wściekle.   pojebało Cię?! dzwoniłam... cztery razy. trzy wiadomości. w ciągu godziny  kurwa. ja się martwię!

definicjamiloscii dodano: 3 stycznia 2012

przychodząc dopiero na trzecią lekcję napotykam się na pytania znajomych dlaczego mnie nie było i stwierdzenie z uśmiechem, iż dobrze, że jestem. On? przytula mnie z krótkim "ale niespodzianka". potem wpadam na przyjaciółkę, która pierwsze co mówi to nie żadne "o siema". łapie mnie za ramiona, patrząc wściekle. - pojebało Cię?! dzwoniłam... cztery razy. trzy wiadomości. w ciągu godziny, kurwa. ja się martwię!

przez przypadek  podczas gry w piłkę nożną potknęła się o jego nogę i upadła .   oj przepraszam. bolało? zapytał z lekkim uśmiechem na twarzy i pomógł jej wstać.  tak i nadal boli.  odpowiedziała  choć na jej myśli cisnęły się słowa:' serce także.' retrospekcyjna

retrospekcyjna dodano: 3 stycznia 2012

przez przypadek, podczas gry w piłkę nożną potknęła się o jego nogę i upadła . - oj przepraszam. bolało?-zapytał z lekkim uśmiechem na twarzy i pomógł jej wstać. -tak i nadal boli.- odpowiedziała, choć na jej myśli cisnęły się słowa:' serce także.'/retrospekcyjna

Dobrze  milcz. Jeśli uważasz  że tak będzie lepiej  mijaj mnie bez słowa  nie pytaj co u mnie  ani jak się czuję. Tylko proszę  nie mów mi potem  że to ja Cię unikam i że nasza miłość rozpadła się przeze mnie. Przecież to Ty zamykasz przed nią swój świat.   bezimienni

bezimienni dodano: 3 stycznia 2012

Dobrze, milcz. Jeśli uważasz, że tak będzie lepiej, mijaj mnie bez słowa, nie pytaj co u mnie, ani jak się czuję. Tylko proszę, nie mów mi potem, że to ja Cię unikam i że nasza miłość rozpadła się przeze mnie. Przecież to Ty zamykasz przed nią swój świat. / bezimienni

granica między miłością a nienawiścią jest tą najłatwiejszą do przekroczenia. dlatego kochaj ostrożnie  nienawidź doszczętnie.

abstracion dodano: 2 stycznia 2012

granica między miłością a nienawiścią jest tą najłatwiejszą do przekroczenia. dlatego kochaj ostrożnie, nienawidź doszczętnie.

Moje serce i rozum kiedyś toczyły brawurową bitwę. Pierwsze  nie było niczego pewne. Drugie natomiast próbowało przekonać  że On jest wart tego uczucia.. Teraz wiem  nie warto się zastanawiać  trzeba się starać  żeby było jak najlepiej  bo serce i rozum dążą do jednego  wspólnego celu  szczęścia.   bezimienni

bezimienni dodano: 2 stycznia 2012

Moje serce i rozum kiedyś toczyły brawurową bitwę. Pierwsze, nie było niczego pewne. Drugie natomiast próbowało przekonać, że On jest wart tego uczucia.. Teraz wiem, nie warto się zastanawiać, trzeba się starać, żeby było jak najlepiej, bo serce i rozum dążą do jednego, wspólnego celu- szczęścia. / bezimienni

regularnie myślę o nim. nieważne   czy to druga w nocy   a może czternasta w południe. zawsze siedzi w mojej głowie i się po niej pląta   a najgorsze   że niekiedy stwarza pajęczyny   z których wyplątać się nie umiem i zaczynam tęsknić.

bezimienni dodano: 2 stycznia 2012

regularnie myślę o nim. nieważne , czy to druga w nocy , a może czternasta w południe. zawsze siedzi w mojej głowie i się po niej pląta , a najgorsze , że niekiedy stwarza pajęczyny , z których wyplątać się nie umiem i zaczynam tęsknić.
Autor cytatu: szloch

Delikatnie otworzyłam oczy sięgając po butelkę wody upiłam z niej duzy łyk o matko szepnęłam ledwo poznając swój głos przypominając sobie poprzednią noc i wejście do Nowego Roku.Nagle spod poduszki poczułam wibrację oznaczajacą nową wiadomość.Drżącą dłonią otworzyłam klapkę i odczytałam żałujesz tego co się wydarzyło? Poczułam jak robi mi się gorąco a policzki pulsują robiąc się czerwone Tak żałuję wyjąkałam na głos ciesząc się że mimo wszystko do niczego nie doszło.Nie znałam go wcześniej jednak wiele o Nim słyszałam niekoniecznie dobrego ale mimo to dziwny instynkt pchał mnie w Jego stronę.Nie chciałam z Nim niczego zaczynać sądziłam że na tej jednej imprezie skończy się nasza znajomość że te dzikie pocałunki były zwykłym nic nieznaczącym incydentem jednak zapowiadało się zupełnie inaczej.Leżąc usilnie próbowałam przypomnieć sobie wszystko co mu powiedziałam i wszystko co się stało.Ciągle zasłaniałam się alkoholem mimo że byłam świadoma wszystkiego.Chyba sama tego chciałam.   pozorna

pozorna dodano: 2 stycznia 2012

Delikatnie otworzyłam oczy sięgając po butelkę wody upiłam z niej duzy łyk-o matko-szepnęłam ledwo poznając swój głos przypominając sobie poprzednią noc i wejście do Nowego Roku.Nagle spod poduszki poczułam wibrację oznaczajacą nową wiadomość.Drżącą dłonią otworzyłam klapkę i odczytałam"żałujesz tego co się wydarzyło?"Poczułam jak robi mi się gorąco,a policzki pulsują robiąc się czerwone-Tak,żałuję-wyjąkałam na głos ciesząc się,że mimo wszystko do niczego nie doszło.Nie znałam go wcześniej,jednak wiele o Nim słyszałam niekoniecznie dobrego,ale mimo to dziwny instynkt pchał mnie w Jego stronę.Nie chciałam z Nim niczego zaczynać,sądziłam,że na tej jednej imprezie skończy się nasza znajomość,że te dzikie pocałunki były zwykłym nic nieznaczącym incydentem,jednak zapowiadało się zupełnie inaczej.Leżąc,usilnie próbowałam przypomnieć sobie wszystko co mu powiedziałam i wszystko co się stało.Ciągle zasłaniałam się alkoholem mimo,że byłam świadoma wszystkiego.Chyba sama tego chciałam.|| pozorna

Nie zliczysz  ile razy mówiłaś  że jest okej  a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz  ile razy uśmiechnęłaś się  chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz  ile razy oszukiwałaś samą siebie  że on cię kocha. Nie zliczysz  ile razy spierdoliłaś coś  na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz  ile razy miałaś ochotę umrzeć  zapaść się pod ziemię  po prostu zniknąć. Nie zliczysz  ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa  a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze. wyj3bane

retrospekcyjna dodano: 1 stycznia 2012

Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cię kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze./wyj3bane

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć