 |
chciała o nim zapomnieć. usunęła wszystkie jego zdjęcia, wszystkie archiw, skrzynkę na telefonie. pozostały tylko te cholerne wspomnienia. wbrew sobie zaczęła powtarzać, że jej nie zależy. i właśnie wtedy zrozumiała jak bardzo go kocha i ile by za niego oddała.
|
|
 |
chciałam zrezygnować z miłości. zapomnieć o niej. nigdy więcej jej nie doświadczać. cholernie tego pragnęłam. jednak pomimo tych nieprzespanych nocy, złamanego serca i hektolitrów wylanych łez - miłość jest piękna. chwile spędzone z osobą którą kochamy są wielkim i niepowtarzalnym skarbem. wspomnienia są magią. doświadczamy czegoś, czego nie da się zapomnieć. widzimy wady całego zakochania, lecz mamy nadzieję przeżyć to wszystko jeszcze raz. nie potrafimy zrezygnować.
|
|
 |
piękne uczucie wychodzić z obojętnością ze szkoły czując na swoich lśniących włosach spojrzenie Jego szmaragdowych oczu. bezcenne. nie do opisania.
|
|
 |
i jeszcze czasem o Tobie pomyślę. sporadycznie zatęsknię. na prawdę nie zdarza mi się to często. jednakże, jeżeli już, to z taką cholernie ogromną siłą, że pragnę umrzeć. po prostu zginąć i nic poza tym. mówiłam, że się z Ciebie wyleczyłam. tak, tak. takiej 'grzecznej i poukładanej' istotce jak ja też się zdarza kłamać.
|
|
 |
kocham Cię. bez względu na to co o tym myślisz. kocham i już.
|
|
 |
to totalnie bez sensu. cała ta miłość, zakochanie. czemu Ci normalni faceci, zazwyczaj z góry są skazani na niepowodzenie? czemu zakochujemy się w tych skurwielach bez uczuć? no po cholerę? skoro na wstępie wiemy, że wkrótce się znudzimy, będziemy znaczyć tylko co nic oraz zastaniemy zastąpione plastikowymi barbie? a jednak coś Nas do tych kretynów, o pięknych oczach, ciągnie.
|
|
 |
a podobno szczęścia nie można spróbować, dotknąć. ja wbrew wszystkiemu, zrobiłam to. całując Cię, poczułam Ten smak. dotykając Cię poczułam Ten dotyk. to było szczęście, pod postacią Ciebie.
|
|
 |
moment, kiedy nie widziałaś Go od kilku tygodni, a ni stąd, ni zowąd, staje przed Tobą. niby chcesz się przytulić, wręcz rzucić się na Niego, a jednak wciąż masz w poważaniu fakt, że to niewłaściwe? kusi, kusi. i w końcu wymawiasz tylko Jego imię, jak idiotka. a próbując powstrzymać się od 'tęsknię', zaciskasz dłoń, raniąc się paznokciami.
|
|
 |
Wiem że nie powinnam narzekać na swoje zycie. tak, wiem to! wiem że jakoś mi sie układa ale nic nie poradzę że zazdroszczę innym tego że tak im się poszczęściło. są inni którzy nie mają co jeść, w co sie ubrać. ja mam to wszystko zapewnione. ale co ja poradzę na to że jestem taką pieprzoną egoistką i ciągle chce więcej?!
|
|
 |
przepraszam cię, za to że jestem taka jaka jestem, a nie jestem inna. przepraszam że zamiast pięknego, kolorowego dnia, jest pochmurny i szary. przepraszam że cię kocham, ale nie umiem bez ciebie żyć.
|
|
 |
kiedy cię widzę na tym cholernym korytarzu, mam ciarki i motylki w brzuchu -.- czasem się lekko uśmiechniesz a czasem ominiesz obojętnie
|
|
 |
siedzę na parapecie , w za dużym dresie, w ręku trzymam kubek kakao, które już jest całkowicie zimne. Patrze w gwiazdy i myśle " Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś? " Czy tęskniłeś za moim głosem, oczami, żartami, zapachem, za moją obecnością? Czy Twoje myśli chociaż przez dwie sekundy skupiły się na mnie ? Czy tak ja siadałeś na parapecie i rozmyślałeś o mnie? Czy kiedyś powiedziałeś " cholernie,mi jej brakuje " ? / ♥
|
|
|
|