 |
kiedyś ktoś powiedział mi, że nie umiem kochać . nie liczę się z uczuciami innych , a ranienie ludzi sprawia mi niezwykłą przyjemność. hmm.. pewnie coś w tym musi być. w końcu nie bez przyczyny nazywana jestem tutaj egoistką, szmatą raniącą czyjeś uczucia. zapewne miał rację, że nie umiem kochać. ale jak więc nazwać uczucie, jakim darzę Jego ? to nie jest miłość. to coś znacznie więcej . < 3 / chill.out .
|
|
 |
siedzę sobie i popijam cytrynkę ; D
|
|
 |
patrzył się na nią. jego wzrok powędrował z oczu na usta. jego twarz zbliżała się do jej twarzy. ogarniał ją strach. nie wiedziała co robić. nie wiedziała czy tego chcę. odsunęła się. - przepraszam, nie mogę - powiedziała cicho, spuszczając głowę na dół. - dlaczego ? zapytał, łapiąc jej podbródek. uniósł lekko jej głowę i popatrzył w zaszklone oczy. była taka delikatna, taka krucha. bał się, że każde jego dotknięcie sprawia jej ból. nie chciał jej zranić. kochał ją. miała w sobie coś cudownego. była taka wyjątkowa, taka niepowtarzalna. w pewnym momencie z jej oczu uroniła się łza. swoimi palcami, najłagodniej jak mógł, wytarł jej policzek. podszedł bliżej i przytulił ją. - to on, prawda? to tamten drań cię tak zranił, tak? - zapytał. zaczęła płakać. czuł jak się trzęsła. - spokojnie. ja cię tak nie zranię, rozumiesz? nie zranię. kocham cię, tak zajebiście mocno - powiedział, odsuwając się od niej, aby spojrzeć jej w oczy. - zaufaj mi - poprosił, zatrzymując swoje łzy. / mojekuurwazycie
|
|
 |
wchodzisz na dostępny wmawiając sobie, że nie chcesz, by napisał. nie chcesz znów zostać wchłonięta w ten syf, chcesz żyć w swoim idealnym życiu bez niego... ale w głębi Ciebie jest potrzeba, zupełnie nieuzasadniona i sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem... potrzeba by napisał i pokazał, że sobie bez Ciebie nie radzi, że jesteś mu potrzebna, że nadal jesteś ważna... skąd te łzy, dziewczyno ? nie płacz. nie kochasz, bez niego Ci lepiej, zapominaj, odkochuj się, nie czuj i nie myśl. potrafisz? nie? to sie naucz, i to lepiej szybko... bo nie przetrwasz.
|
|
 |
gdybyś chociaż raz zabiegał o moje względy, kiedy tak cholernie mi na Tobie zależało, to może teraz nie byłoby za późno. | nessuno ♥
|
|
 |
Zamiast spać myślisz o tym dupku, który siedzi Ci w głowie i nie ma zamiaru z niej wyjść nawet na głupi spacer. Analizujesz wszystko sekunda po sekundzie. Myślisz co by było gdybyś postąpiła inaczej, gdybyś zmieniła chodź jedno słowo, jeden gest. Całą noc poświęcasz jemu. Prawda ? / yezoo
|
|
 |
`. Bo ja już nie mam sił znowu o kimś zapominać…/ nie wiem kogo.
|
|
 |
tata ? różnie z Nim bywa. raz jest, raz Go nie ma. jest najczęstszym powodem moich nerwów i trzęsących się rąk. to po Nim mam identyczny charakter, przez co tak często nie możemy się zgodzić. to On często zawodzi mnie na całej lini. to przez Niego chcę wyjebac z domu jak najdalej. to z Nim często nie potrafię wytrzymać w jednym pokoju nawet dwóch minut. ale to za Niego kiedyś prawie nie dostałam w pysk, gdy Go broniłam. to z Nim potrafię urządzić ring w kuchni i udawać bokserów. to Jego kocham tak bardzo mocno. i to Jemu zawdzięczam tak wiele. / veriolla
|
|
 |
pamiętam dokładnie jakieś trzy pierwsze miesiące pierwszej klasy gimnazjum.to one nauczyły mnie życia i przypomniały o tym,że nie zawsze jest tak kolorowo.poznałam wspaniałych ludzi dzięki którym teraz mogę twardo stąpać po ziemi.nauczyłam się mieć wyjebane na niektórych ludzi i zabijać wzrokiem.poznałam także jego.kogoś o kim wiem mało pomimo roku znajomości.kogoś komu zawdzięczałam pierwszą miłość.kogoś kogo obecność stresowała mnie najbardziej a każde słowo do niego-wypowiedziane było z trudem,kogoś kogo się wstydziłam,kogoś kogo pokochałam i kogoś kogo nie zapomnę / twojaprzytulankax3
|
|
 |
przyzwyczaj się - facet to tępy chuj i ZAWSZE najbardziej ma Cię w dupie wtedy, kiedy Tobie najbardziej zależy ... ale wróci, każdy pies wraca..
|
|
|
|