 |
.` Czasem kogoś potrzebujesz, czasem nawet wiesz kogo konkretnie, czasem przypominasz sobie że nie masz prawa potrzebować tej osoby.
|
|
 |
.` Nagle przychodzi taka potrzeba stania się dorosłą, wzięcia pełnej odpowiedzialności za swoje życie, chęć zmiany i robienia komuś kolacji, śniadania do pracy, prasowania koszuli.. i wtedy stwierdzasz, jak bardzo jesteś samotna.
|
|
 |
.` Zawsze będziesz kimś więcej niż tylko wspomnieniem .
|
|
 |
.` Siedziała na ławce, samotna. W około nie było nikogo. Patrzyła na lekko falująca taflę wody. wiatr buszował pomiędzy jej długimi włosami. Cierpiała niewyobrażalnie mocno. Jej myśli wędrowały za niebieskookim blondynem, który tak bardzo namieszał w jej życiu. Nie winiła go za to jaki był. Dla niej to wszystko było najwspanialszym snem, bo inaczej nazwac tego nie mogła. Tak bardzo chciała aby przy niej był. Pokochała go, zajebiście mocno. Tak jak jeszcze nigdy nikogo nie kochała. Nikt nie rozumiał czemu cierpi, czemu tak bardzo jej na nim zależy mimo że ją zranił. Nikt jej nie rozumiał. Sama musiała uporac się z tym co czuje. Zupełnie sama.
|
|
 |
i krzyczę 'weź mnie ratuj', kiedy patrzysz w moje oczy, ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz.
|
|
 |
Uzależnię Cię miłością, biciem mojego serca, moim zapachem i moim smakiem. Zapomnisz o wszystkim, co dotąd pozwalało Ci oderwać się od okrutnej codzienności. Sprawię, że będziesz całował mnie z taką zaborczością, z jaką wypijałeś kolejny kieliszek wódki. Będziesz spijał mój smak ze swoich warg z jeszcze większej tęsknoty niż ta, którą odczuwałeś, kiedy zaglądałeś do pustych butelek po winie. Będziesz zaciągał się moim zapachem, jakbym była narkotykiem. Głód za mną będzie większy niż ten narkotykowy. Za mnie będziesz w stanie oddać wszystko; oddasz swoje życie, abym ja była szczęśliwa. Będę cenniejsza, bo nie będę do kupienia. Będę cenniejsza, bo dam Ci prawdziwe szczęście, a nie tylko jego złudzenie. Wiem, to będzie trudne. Ale chcę podjąć się tego zadania.
|
|
 |
.` Nic tak nie niszczy człowieka, jak udawanie, że wszystko jest w porządku.
|
|
 |
.` Czasem, gdy jestem naprawdę sama, zastanawiam się, co tak naprawdę było między Nami...
|
|
 |
.` I pamiętając, że ma zapomnieć - kochała dalej. I pamiętając, kochała i wiedziała że zanim wymaże z pamięci te wszystkie wspólne chwile, trzymanie się za ręce, to 'kocham' wypowiadane raz po raz, aby podkreślić moc więzi, upłynie sporo czasu. Nie chciała, aby upłynął. Chciała pamiętać że on jest, że zaraz przyjdzie, mocno przytuli i znów nazwie swoim kochaniem. On już nie wróci. Zakopał wielką miłość. Ale ona nigdy nie powie że był, bo chce pamiętać że jest.
|
|
 |
.` Kiedy przychodzi taki moment w życiu że trzeba zrezygnować, zapomnieć, pójść dalej na przód, i nie ważne jak cholernie by ci zależało, jak trudne by to było, po prostu trzeba odejść.
|
|
 |
.` I nagle wszystko straciło sens. W jednej chwili zapomniałeś o moim istnieniu.
|
|
 |
.` Wspomnienia bolą, zabijają Nas od środka. Mimo, iż na zewnątrz wydajemy się normalni, nikt nie wie co dzieje się wewnątrz. Nikt nie jest w stanie Nam pomóc. Bo, gdy tylko zostajemy sami wszystko do Nas wraca.
|
|
|
|