 |
masz rację, jestem 15-letnią gówniarą, która nic nie wie o życiu, ale wiesz ? dobrze mi z tym.
|
|
 |
mianownik : chłopak. dopełniacz : chłopaka. celownik : chłopakowi. biernik : chłopaka . narzędnik : ( z ) chłopakiem. miejscownik : ( o ) chłopaku. wołacz : O Ty jebany , pierdolony skurwielu bez mózgu !
|
|
 |
-wychodzę! -nie, nigdzie nie wychodzisz. -co to ma znaczyć, nie wychodzę?! chcesz się przekonać!? -kotku nigdzie cię nie puszczę. teraz zostajesz ze mną nie masz innego wyjścia:** :p
|
|
 |
Gdy tak chodzę nocą oświetlona jedynie mdłym światłem gwiazd. Zagubiona i Samotna, czuję że jesteś wszystkim czego pragnę. Że jesteś największym z nieosiągalnych marzeń. :**
|
|
 |
-dziś widziałam go w parku, jak szedł i próbował ukryć łzy. -i co? -byłam wyjebiście szczęśliwa. -i widzisz? mówiłam że nie warto się przejmować.:) -nie nie. to czułam tylko przez chwilkę. -jak to? -potem zdałam sobie sprawę jak bardzo się przy Nim zmieniałam. -nie rozumiem... -kiedyś zabiłabym każdego kto chciałby zrobić mu krzywdę. a dziś cieszyłam się z jego cierpienia. -nie przejmuj si... -nic nie mów, ja i tak swoje wiem. ;
|
|
 |
- Nadal jesteś smutna, prawda? - Nie tylko zmęczona... - Czym? - Walką o coś pięknego, - Nie zdobyłaś tego? - Nie, kiedy już wyciągam rękę to się oddala, unosi wysoko, wysoko i pęka... jak bańka mydlana, dotkniesz jej i pufff znika.
|
|
 |
czujesz tą zajebistą ulgę wolności ? OLEJ CHUJA ! ! ! bez chuja. dzisiaj bedziem to opijać całą noc ( a właściwie Wy) i chuj. teraz tylko musisz pokazać co stracił / moja "Ch"
|
|
 |
I pomyśl sobie, że ja przechodzę codziennie dokładnie to samo. To samo, co Ty. I mam to samo uczucie, że to nie ma sensu, że nie warto. I mam tego wszystkiego dosyć. Z każdym dniem, coraz mniej mi się chce. Mogę odpuścić. I się poddać. Uciec. Jak tchórz. Ale mogę też walczyć, z nadzieją, że zostanę za to nagrodzona. Że wreszcie się spotkamy i już nigdy nie rozdzielimy. Ja wybrałam walkę. Każdego cholernego dnia, walczę. Trwam. I nie zamierzam się poddać. Wciąż tu tkwię.
|
|
|
|