głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika koosianiee

Kocham jak patrzy .lecz  nie robi wyznań  to trzyma za ręke jak prawdziwy mężczyzna ...  woo.hoo.x3

olcia181241 dodano: 17 luty 2012

Kocham jak patrzy .lecz nie robi wyznań, to trzyma za ręke jak prawdziwy mężczyzna .../ woo.hoo.x3
Autor cytatu: woo.hoo.x3

 Nikt nie jest wart twoich łez a ten kto jest ich wart nigdy nie doprowadzi Cie do płaczu.      woo.hoo.x3

olcia181241 dodano: 17 luty 2012

"Nikt nie jest wart twoich łez a ten kto jest ich wart nigdy nie doprowadzi Cie do płaczu. " woo.hoo.x3
Autor cytatu: woo.hoo.x3

http:  besty.pl 654106

olcia181241 dodano: 15 luty 2012

Przepraszam bardzo ale to nie ja zarywałam do mojej przyjaciółki tylko ty !

olcia181241 dodano: 15 luty 2012

Przepraszam bardzo ale to nie ja zarywałam do mojej przyjaciółki tylko ty !

' zawsze dostawałeś wnerwa kiedy to tylko skończyła Ci się głupia paczka szlugów .

olcia181241 dodano: 15 luty 2012

' zawsze dostawałeś wnerwa kiedy to tylko skończyła Ci się głupia paczka szlugów .

Odpowiedz sobie szczerze na pytanie czy jesteś szczęśliwa. ?

olcia181241 dodano: 15 luty 2012

Odpowiedz sobie szczerze na pytanie czy jesteś szczęśliwa. ?

byli razem   praktycznie od zawsze . wyglądali razem świetnie   nikt nie mógł wyobrazić sobie ich osobno . ale coś pękło   coś mu się odwidziało . odszedł   nawet nie wiedział dlaczego . cierpiała   a z nią wszyscy dookoła . w końcu spotkała miłego chłopaka . zaręczyli się   wyznaczyli datę ślubu . stała w długiej białej sukni trzymając bukiet róż w drżących dłoniach   czekajac na sygnał organisty . wyglądała prześlicznie . usłyszała kroki . odwróciła się i zobaczyła jego . stał tam   jak gdyby nigdy nic . uśmiechał się smutno . podszedł   we włosy włożył jej białe piórko   jak zawsze gdy się wygłupiali i powiedział   żeby była dzielna . do oczu napłynęły jej łzy . tak bardzo za nim tęskniła .opuściła bukiet i wtuliła się w niego z całych sił mocząc mu słonymi kroplami marynarkę   psując sobie bajeczny makijaż .   tymbarkoholiczka

olcia181241 dodano: 15 luty 2012

byli razem - praktycznie od zawsze . wyglądali razem świetnie , nikt nie mógł wyobrazić sobie ich osobno . ale coś pękło , coś mu się odwidziało . odszedł , nawet nie wiedział dlaczego . cierpiała , a z nią wszyscy dookoła . w końcu spotkała miłego chłopaka . zaręczyli się , wyznaczyli datę ślubu . stała w długiej białej sukni trzymając bukiet róż w drżących dłoniach , czekajac na sygnał organisty . wyglądała prześlicznie . usłyszała kroki . odwróciła się i zobaczyła jego . stał tam , jak gdyby nigdy nic . uśmiechał się smutno . podszedł , we włosy włożył jej białe piórko , jak zawsze gdy się wygłupiali i powiedział , żeby była dzielna . do oczu napłynęły jej łzy . tak bardzo za nim tęskniła .opuściła bukiet i wtuliła się w niego z całych sił mocząc mu słonymi kroplami marynarkę , psując sobie bajeczny makijaż . / tymbarkoholiczka

a kiedy za mną zatęsknisz pamiętaj  że pozwoliłeś mi odejść reegealife

olcia181241 dodano: 15 luty 2012

a kiedy za mną zatęsknisz pamiętaj, że pozwoliłeś mi odejść/reegealife

zaciskasz pięści  podnosisz głowę i ze łzami w oczach szepczesz  że wszystko się ułoży.  magdzinkaxd

olcia181241 dodano: 15 luty 2012

zaciskasz pięści, podnosisz głowę i ze łzami w oczach szepczesz, że wszystko się ułoży. |magdzinkaxd

Ludzie na osiedlu się go bali   zresztą nie tylko tam bo ogólnie wzbudzał strach. Zawsze chodził z kapturem na głowie   z wredną miną i bujając się na boki.Emanowała od niego niesamowita pewność siebie   jak gdyby wiedział że może zniszczyć każdego i właściwie tak było.Nigdy nikomu nie ustępował   nie przesuwał się i zawsze patrzył ludziom prosto w oczy   chociaż oni unikali tego kontaktu. Był przystojny a nawet bardzo ale żadna nie miała tyle odwagi by do niego zagadać a on sam zlewał wszystkie laski.Jego przezwisko było powszechnie znane natomiast rzadko kto znał choćby jego nazwisko. A ja wciąż przy nim trwałam   trwam i zawsze będę trwała pomimo tych wszystkich którzy patrzą na mnie z litością i myślą że on robi mi coś złego. To naprawdę śmieszne prawda jest taka że dzięki niemu żyję bo gdyby nie on dziś by mnie tu nie było .   nacpanaaa

olcia181241 dodano: 15 luty 2012

Ludzie na osiedlu się go bali , zresztą nie tylko tam bo ogólnie wzbudzał strach. Zawsze chodził z kapturem na głowie , z wredną miną i bujając się na boki.Emanowała od niego niesamowita pewność siebie , jak gdyby wiedział że może zniszczyć każdego i właściwie tak było.Nigdy nikomu nie ustępował , nie przesuwał się i zawsze patrzył ludziom prosto w oczy , chociaż oni unikali tego kontaktu. Był przystojny a nawet bardzo ale żadna nie miała tyle odwagi by do niego zagadać a on sam zlewał wszystkie laski.Jego przezwisko było powszechnie znane natomiast rzadko kto znał choćby jego nazwisko. A ja wciąż przy nim trwałam , trwam i zawsze będę trwała pomimo tych wszystkich którzy patrzą na mnie z litością i myślą że on robi mi coś złego. To naprawdę śmieszne prawda jest taka że dzięki niemu żyję bo gdyby nie on dziś by mnie tu nie było . / nacpanaaa

Siedziąc na murku paląc kolejną fajkę i słuchając debilnych tłumaczeń  już byłego  chłopaka zobaczyła swojego brata  który szedł w ich stronę. 'O kurwa.' Powiedziała do siebie łapiąc się za głowę. Momentalnie wstała  ale nie zdążyła nic zrobić  bo jej były już leżał na ziemi i zwijał się z bólu. 'O chuj Ci chodzi?!' Krzyknął do jej brata. 'Czyś Ty  kurwa  kiedyś ją widział z fajką w dłoni?' Jęknął tylko. 'No odpowiedz!' Dostał kolejnego kopa. 'Nie widziałem.' Wypluł krew. 'To  kurwa przez Ciebie. A ja nie lubię  jak moja siostra pali. Więc ją ładnie przeprosisz  a ona już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust.' Podniósł się trzymając za szczękę. 'Chyba sobie kpisz.' Powiedział jej eks z aroganckim uśmieszkiem. I znów znalazł się z mordą przy betonie. Odciągnęła brata z krzykiem. 'Już! Zostaw go  nie warto!' Wyrwał się i znów go kopnął. 'Nie warto!' Ryknęła na cały głos. Ludzie zaczęli się zbiegać. 'Nie masz  kurwo  życia.' Syknął do niego jej brat a siostrę mocno przytulił.

olcia181241 dodano: 15 luty 2012

Siedziąc na murku paląc kolejną fajkę i słuchając debilnych tłumaczeń, już byłego, chłopaka zobaczyła swojego brata, który szedł w ich stronę. 'O kurwa.' Powiedziała do siebie łapiąc się za głowę. Momentalnie wstała, ale nie zdążyła nic zrobić, bo jej były już leżał na ziemi i zwijał się z bólu. 'O chuj Ci chodzi?!' Krzyknął do jej brata. 'Czyś Ty, kurwa, kiedyś ją widział z fajką w dłoni?' Jęknął tylko. 'No odpowiedz!' Dostał kolejnego kopa. 'Nie widziałem.' Wypluł krew. 'To, kurwa przez Ciebie. A ja nie lubię, jak moja siostra pali. Więc ją ładnie przeprosisz, a ona już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust.' Podniósł się trzymając za szczękę. 'Chyba sobie kpisz.' Powiedział jej eks z aroganckim uśmieszkiem. I znów znalazł się z mordą przy betonie. Odciągnęła brata z krzykiem. 'Już! Zostaw go, nie warto!' Wyrwał się i znów go kopnął. 'Nie warto!' Ryknęła na cały głos. Ludzie zaczęli się zbiegać. 'Nie masz, kurwo, życia.' Syknął do niego jej brat,a siostrę mocno przytulił.

  nie mogę tak dłużej!   wykrzyczałam w furii  wychodząc z Jego domu. kiedy przechodziłam próg poczułam dłonie  Jego dłonie  na swoich biodrach. wbrew wcześniejszym postanowieniom względem siebie  obróciłam się ku Niemu. ten na pozór największy twardziel   płakał. wylewał swoje nieskazitelne łzy przeze mnie.   nie potrafię pozwolić Ci odejść  nie potrafię  pomimo tego jak bardzo Cię  kurwa  nienawidzę...   szepnął patrząc w moje źrenice. pod wpływem chwili mocno się do Niego przytuliłam  szlochając Mu w ramię.   kochanie  jesteś najważniejsza.   powiedział mi do ucha  słabym głosem. utwierdził mnie w przekonaniu  że jednak dobrze zrobiłam zostając.

olcia181241 dodano: 15 luty 2012

- nie mogę tak dłużej! - wykrzyczałam w furii, wychodząc z Jego domu. kiedy przechodziłam próg poczułam dłonie, Jego dłonie, na swoich biodrach. wbrew wcześniejszym postanowieniom względem siebie, obróciłam się ku Niemu. ten na pozór największy twardziel - płakał. wylewał swoje nieskazitelne łzy przeze mnie. - nie potrafię pozwolić Ci odejść, nie potrafię, pomimo tego jak bardzo Cię, kurwa, nienawidzę... - szepnął patrząc w moje źrenice. pod wpływem chwili mocno się do Niego przytuliłam, szlochając Mu w ramię. - kochanie, jesteś najważniejsza. - powiedział mi do ucha, słabym głosem. utwierdził mnie w przekonaniu, że jednak dobrze zrobiłam zostając.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć