|
- ranisz mnie. – wyszeptała. – idź do swojego najlepszego przyjaciela, on na pewno Cię nie zrani. – odparł głosem pełnym ironii i zazdrości. wstając bez słowa, poszła w przeciwnym kierunku. zrobiła kilkanaście kroków. po chwili się zawróciła. łzy wydrążały na jej policzkach mokre korytarze. wycierając rękawem dużego swetra kolejne krople, zatrzymała się metr przed nim. – wiesz, przyjacielu? jest mi cholernie ciężko. tak mocno go kocham. a on coraz częściej rani moje serce. – powiedziała na jednym oddechu, patrząc mu głęboko w oczy. – nie martw się, porozmawiam z nim. nie pozwolę Cię dłużej krzywdzić, przyjaciółko. – pocałował ją w czubek głowy, chowając ją w swoich ogromnych ramionach.
|
|
|
plama po wylanej wódce, rozsypana sól, kamienie, chmury. wszystko układa się w jego inicjały.
|
|
|
kładzie swoje dłonie pod moją brodą, delikatnie ją unosząc. nieziemsko patrzy na mnie swoimi miodowymi oczami. 'jesteś najważniejsza' - mówi stanowczym tonem, kradnąc po chwili pocałunek z mych ust.
|
|
|
budzę się w środku nocy, szukam po omacku jego dłoni. czuję ciepły oddech na mojej szyi. 'jestem obok, skarbie. zostaję z Tobą na zawsze' - szepcze, aksamitnym dotykiem muskając moje palce.
|
|
|
zachód słońca najpiękniej odbija się w jego oczach.
|
|
|
serce do nieprzytomności upiło rozum, krzycząc do mnie: "idź! idź do niego, mała!" poszłam. wrócił ze mną.
|
|
|
zatapiam wzrok w jego dołkach w policzkach. słodko jest go mieć.
|
|
|
lubię, kiedy pali przy mnie papierosy. nie szkodzi, że dym wywołuje u mnie zawroty głowy. tak cudownie mruży oczy, kiedy się nim zaciąga.
|
|
|
jest dla mnie jak obsesja na punkcie odchudzania dla anorektyczki, jak ostatnie krople wódki dla alkoholika, jak muzyka dla instrumentalisty, jak amfetamina dla narkomana. jest moim najpiękniejszym uzależnieniem, w które coraz bardziej się zanurzam.
|
|
|
Dzięki Bogu, że mój typ urody nie jest w Twoim typie. Aż boję się pomyśleć jak bardzo byś mnie zranił gdybym Ci się podobała. Przecież znając Ciebie, to podobałabym Ci się tylko przez kilka dni ./ironicznemarzenia
|
|
|
Teraz jedynym moim marzeniem jest to, żeby zajebać 'Miłości' takiego kopniaka, żeby tak Ją to bolało, jak bolało Mnie kiedy poznałam Ciebie . /ironicznemarenia
|
|
|
I do tej pory mam widok Twoich zajebistych oczu. Oczu w których za każdym razem topiłam się, kochając Cię z każdą minutą coraz bardziej . A teraz? Teraz, mogę tylko sobie je przypomnieć ./ironicznemarzenia
|
|
|
|