|
Idealny świat? A jak myślisz, piękny, dlaczego producenci gier stworzyli simsy? To jedyne miejsce gdzie wszystko jest idealnie po Twojej myśli.
|
|
|
To moje życie, nie próbuj go zrozumiec!
|
|
|
I nadal jesteś moja ulubiona pomyłka, w której nie banalnie uwielbiam się mylić. :*!
|
|
|
jak morderca doskonały, swym milczeniem skręcasz kark. ...
|
|
|
Popatrz jestem tu inna niż ten tłum, diamentowa dusza pośród tanich suk ; ] Bitch !
|
|
|
szli jak w każde jesienne popołudnie na spacer, zawsze tymi samymi alejami. on, zmieszany niezręczną ciszą, w końcu się odezwał. - skarbie, czy coś się stało? - jej oczy napełniły się łzami. po chwili zaczęła krzyczeć. - czy Ty mnie jeszcze, kurwa, kochasz? - ludzie patrzyli się na nią jak na skończoną idiotkę, jednak to ją nie obchodziło. jak przez mgłę, widziała tylko jego. - dlaczego pytasz? przecież wiesz... - wpadła w jeszcze większy gniew. w jeszcze większy płacz. - mam Ci przypomnieć?! właśnie minęliśmy drzewo, pod którym przytuliłeś mnie pierwszy raz. za każdym razem, kiedy przechodziliśmy koło tego dębu, przytulałeś mnie po raz kolejny. mam mówić dalej?! - nie kocham Cię. - odszedł.
|
|
|
mogę się na Ciebie obrażać sześćset trzynaście razy dziennie, ale i tak nie wpuszczę nikogo na Twoje miejsce.
|
|
|
ja już nie szaleje na Twoim punkcie, to za płytkie określenie. mnie raczej opętało. i żaden egzorcysta tu nie pomoże.
|
|
|
dobrze, że nie wierzę w boga. bo jeśli w ogóle by istniał, to w rozpaczy wykrzyczałabym mu w twarz, jak mógł mnie tak skrzywdzić, jak śmiał dać mi zbyt dużo uczuć?! i to, przepraszam, ma być potwierdzenie tego, że 'bóg jest sprawiedliwy'? ja kocham ponad wszystko, innych tak nie obdarował.
|
|
|
nieład na głowie, czerwone oczy, mokre od łez policzki, rękawy ubrudzone tuszem do rzęs. to niebywałe, ale wciąż się Tobie podobam.
|
|
|
kiedy miałam Ciebie obok, nawet w plamie po wylanej wódce potrafiłam odnaleźć coś magicznego. właśnie to było w Tobie piękne.
|
|
|
Mam w głowie nadmiar myśli, których nie umiem uporządkować w żaden sposób. Wkurzają mnie bo nie dają mi spać, bo nie pozwalają się skupić, bo nie dają nawet minuty spokoju
|
|
|
|