 |
|
owszem, nie jestem idealna. nie mam cudownego uśmiechu, który onieśmiela każdego kolesia - za to mam ten jedyny wyjątkowy, który tak bardzo lubisz. nie mam przepięknych oczu, za to mam w nich taką głębie, że potrafisz się w nie wpatrywać pół godziny, bez przerwy. nie zachowuję spokoju w dziwnych sytuacjach - krzyczę, ale w taki sposób, po którym Ty za chwilę słodko mnie przepraszasz. nie gram na żadnym insrumencie, za to doskonale gram Tobie na nerwach. jestem całkowicie inna niż te wszystkie panny, ale wystarczająca dobra by zatrzymać Cię przy sobie. / veriolla
|
|
 |
|
Jak życie nie boli nic,
nawet śmierć to przyjemność
|
|
 |
|
a kiedy Cię widzę moje serce zaczyna szybciej bić, a na twarz mimowolnie wkrada się uśmiech. nie mogę wtedy oderwać od Ciebie wzroku. nie umiem opisać nawet słowami tego jak bardzo cia potrzebuje. jak bardzo jestem szczęśliwa trzymając Twoją dłoń i wiedząć, że jesteś tylko mój. że mam swój osobisty skarb. nie zmieniłabym w Tobie nic. moje uczucia do Ciebie zawsze będą niezmienne. chcę powiedzieć Ci 'tak' na ślubnym kobiercu. chcę zasypiać i budzić się przy Twoim boku. chcę urodzić Ci gromadkę pięknych dzieci. chcę być z Tobą już do końca. więc proszę.. nie zostawiaj mnie nigdy kochanie.
|
|
 |
|
mam ochotę przytulić się do Ciebie, zamknąć oczy i poczuć Twoje dłonie oplatające moje ciało. czuć, że jestem w mocnym męskim uścisku, że ciemność nieba to tylko chwilowy zły nastrój, że niedługo zakwitną stokrotki, że będziemy mieli się na okrągło. mam nadzieję, że gdy będę budzić się rano tylko prysznic będzie dzielił mnie od namiętnego całowania Twoich ust, a nie godziny przepełnione nudnymi zajęciami
|
|
 |
|
śmierć przychodzi tak cicho i nieoczekiwanie. nikt nie słyszał dźwięku śmierci. jest jak zjebany ninja. przychodzi, zrobi rozróbę i znika.
|
|
 |
|
mój problem polega na tym, że najpierw sama wpycham Cię do windy każąc Ci spierdalać, a później wzywam ją z powrotem ze łzami w oczach, żeby oparta o jej drzwi móc jechać te 10 pięter w dół, zatrzymując się na każdym z nich. i na oczach poddenerwowanych, czekających sąsiadów, smakować Twoich ust dosadniej niż kiedykolwiek wcześniej.
|
|
 |
|
wraca przeszłość, a może
tylko uczucia, które
kiedyś myślałam,
że zniknęły.
|
|
 |
|
tylko ból dziś jest prawdziwy.
|
|
 |
|
miarą wygranej jest uśmiech przez łzy
|
|
 |
|
jutro może nie być nic, dziś to wszystko
|
|
|
|