| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Lubię pić, i się całować. To jedyne co potrafię. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Chcą, bym (...) wrócił, miał serce, oddzwonił, miał czas, sumienie, bo chcą.. Bo chcą chcieć, bo im się rzekomo należę..Leżę, patrzę w podłogę i nie chcę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Rzuć mnie wilkom na pożarcie, a wrócę dowodząc watahą. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zbyt często do życia budzi nas dopiero jakaś tragedia. Nie musisz czekać do Sylwestra, żeby zacząć od nowa. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I słyszę ciszę im bardziej się stąd oddalam.
I chyba poczułem spokój choć zawsze się mieć go staram. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie jesteś numerem jeden. Jesteś jedynym numerem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ty-moje niebo. Tak nisko. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mój mały przyjacielu,papierosie. Spędziłam z Tobą więcej czasu niż z kimkolwiek. Niszczymy się nawzajem,czule oddani sobie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Poboisz się, poboisz i umrzesz. I tyle będziesz mieć z tego życia. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Słowo jest bronią, od której ginie najwięcej ludzi. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | możesz się bronić. nakładać ochraniacze na kolana, łokcie i serce. możesz uciekać, biec ile tylko sił w nogach. możesz kłamać, mówić, że jej nie potrzebujesz. możesz płakać. możesz błagać. możesz się zapierać, powtarzać - nigdy więcej. możesz obiecywać sobie, że dasz radę, że wytrzymasz. możesz wyrzucić ją do kosza...  ona i tak wróci. uderzy w Ciebie ze zdwojoną siłą, przyciśnie Cię do ściany i otuli słodkim oddechem. będzie przynosić Ci ból, ale i wiele radości. będzie ofiarować Ci wspomnienia, te lepsze i gorsze. może znowu Cię zniszczy, znowu Cię skopie, znowu Cię pogryzie. nie zmienisz przeznaczenia. nie pozbędziesz  się miłości. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nagle poczułam się wyjątkowa. od dawna niedoceniana, poniżana, dostałam skrzydeł. słowa uniosły mnie dziesięć centymetrów nad ziemię. chciałam dotknąć chmur. bałam się, że magia pryśnie. bezgłośny krzyk - 'zostań, błagam', rozdzierał mi serce. przytuliłeś mnie jak obiecałeś, a świat zawirował. pokochałam Cię w sekundę. tak niewiele potrzebowałam do szczęścia.  dodatkowej pary rękawiczek w kieszeni Twojej kurtki, buziaka w czoło na pożegnanie, obiadu, gdy padałam na twarz po zajęciach, odrobiny namiętności wieczorami i tych dwóch magicznych słów na dzień dobry. tak niewiele brakowało mi by osiągnąć sukces, spełniać się, z dziewczynki zmienić się w kobietę. ofiarowałeś mi to wszystko. dziękuję. |  |  |  |