 |
Szczerość to nie wada, kłamstwo to zdrada...
|
|
 |
Czuję jak oblepia mnie przeciętność. Inna miała być codzienność, nasza wielkość miała iskrzyć, a wygasa gdy tak teraz na nią patrzę, a ty milczysz. Czuję wilczy głód, szukam słów których nie znam. Gdy raz poczujesz głód już nie potrafisz przestać. Choć zawsze widzę cię, ja nie czuję cię znów, Czekam na mały cud, który mógłby to przerwać...
|
|
 |
Po co tracić nawet jeden dzień z życia na życie kłótnią z kimś, kto jest dla nas tą drugą połówką? Szkoda dnia.
|
|
 |
Nagle mówisz "kocham Cię" a ja czuję to samo. Te dwa proste słowa dają ukojenia ranom, wczoraj nienawiść wyznaliśmy koszmarną, to dziś poranione dwie połówki znowu w tango. I bądź tu mądry, synchronizuj dwa serca, bo to co cię uskrzydla potrafi być jak morderca. Się nie nakręcam już więcej nie rozkminiam, bo prawdziwe uczucie co by się nie działo nie przemija...
|
|
 |
słuchawki zawsze będą poplątane, herbata za gorąca, a ty nigdy nie docenisz tego co masz...
|
|
 |
POCAŁUJ - tylko delikatnie,
DOTKNIJ - ale ukratkiem,
OBEJMIJ - ale stanowczo,
ROZKOCHAJ - tylko miłością!
|
|
 |
bo niewykorzystane szanse bolą bardziej , niż popełnione błędy .
|
|
 |
You’re the light, you’re the night
You’re the colour of my blood
You’re the cure, you’re the pain
You’re the only thing I want to touch
|
|
 |
To coś więcej, niż więcej .
|
|
 |
I tak jest u mnie, lepiej znacznie, naprawdę. Po co mam ściemniać jak zawsze, rozumiesz? Bo ja wciąż chyba nie, najwyraźniej, ej w kurwę...
|
|
 |
Spójrz głębiej, żeby dostrzec to co najcenniejsze, to co najważniejsze.
|
|
 |
Płakała i odchodziła, wracała i odchodziła..
|
|
|
|