|
raz na jakiś czas wystarczy się odciąć żeby ponownie móc zaciągać się sensem życia.
|
|
|
jesteś moim alkoholem, papierosem, narkotykiem. kiedy jesteś jak alko szybko uderzasz do głowy i przyprawiasz o jej zawrót, później znikasz i zostaje kac. gdy pale Cię jak papierosa otulasz mnie całą jak dym, kleisz się do mnie i jeszcze długo czuje Twój zapach. Jesteś jak narkotyk, wolałabym Cię nigdy nie spróbować, gdybym wiedziała że to ćpanie zniszczy moje życie.
|
|
|
* Użytkownik ... został zablokowany. Listę zablokowanych można edytować na stronie ustawień prywatności.
* Więcej informacji na temat postępowania w przypadku nękania można znaleźć w Rodzinne centrum informacji o bezpieczeństwie. MUSIAŁAM KOCHANIE!
|
|
|
siedzę w Twojej piwnicy, na Twoim fotelu, ale w innym pomieszczeniu niż TY. Bo widzisz nic mnie już z Tobą nie łączy, dziś jestem tu tylko dlatego że ogarniam zet z Twoim bratem. a Ty wciągaj co chcesz, nie przeszkadzaj sobie, przecież dzieli nas ściana. ja zapale a Ty możesz do końca wieczora pociągać nosem, dziś każdy robi co chce.
|
|
|
"Prawdziwy książę z bajki nie miał nawet na fajki"
|
|
|
On miał jednorazowe objawy czułości a ona tylko tym żyła
|
|
|
i nawet po tym wszystkim klękasz przede mną na środku parkietu w klubie i mówisz że kochasz, nawet gdy za naszymi plecami tańczy on. Twój najlepszy ziomek który pokochał mnie prawie tak mocno jak Ty.
|
|
|
właściwie to wszystko już znika. zostaje żal na dnie serca i obraz jego brązowych oczu.
|
|
|
mówisz że to przypadek że bez przerwy na siebie wpadamy? moim zdaniem jeśli zdarza się to tak często to powoli zamienia się w przeznaczenie...
|
|
|
jakim prawem wbijasz do pubu w którym chleje by o Tobie nie myśleć? no okej jak już wpadłeś, zostań. ale nie. Ty wychodzisz- nie ma miejsc. czyli wpadłeś rozjebać moje myśli i przypomnieć mi o sobie.
|
|
|
z ziomkiem nawet tripy nocne przy minus 25 nie straszne!
|
|
|
wziąłeś moje dresy. katowałam Cię długo żebyś oddał... po kilku miesiącach na pytanie: "gdzie moje dresiwo?" dostałam odpowiedź: "skatowałem". ja nie wierzę i pytam "śmigałeś w moich dresach?!" a Ty zrobiłeś swoją najsłodszą minkę, splecioną z cwaniackim uśmieszkiem, popatrzyłeś na mnie i powiedziałeś "noo codziennie" .
|
|
|
|