 |
|
Mogę Ci tylko obiecać, że nie zostawię Cię samego, nie opuszczę, gdy będziesz mnie najbardziej potrzebował i nie pozwolę byś sam szedł przez życie.
|
|
 |
|
Wierzę w to, że facet potrafi prawdziwie kochać. Dlatego chcę Cię uszczęśliwić, dać Ci to, czego szukasz. Wiesz, mogę Cię jedynie kochać nad życie
|
|
 |
|
Codziennie marzę o tym by trzymać o w ramionach, patrzeć w Jego oczy i całować Jego usta. By trzymać Go za rękę i czule dotykać policzka. Szaleję za nim. Do utraty tchu szaleję za nim całym.
|
|
 |
|
Chciałabym podejść do Niego, przytulić całym ciałem. I nie puszczać, i tak być już do końca w Jego ramionach
|
|
 |
|
Lubię swoje odbicie. W Jego oczach
|
|
 |
|
Całym sercem pragnę go uszczęśliwić. Chciałabym powodować Jego uśmiech i być dla Niego kimś, do kogo będzie miał wracać, za kim będzie tęsknił.
|
|
 |
|
jak każdy przeciętny człowiek mam czasem ochotę zwyczajnie wstać, wyjść i pierdolnąć drzwiami.
|
|
 |
|
Umarłam. koniec przedstawienia.
|
|
 |
|
regularnie życie pieprzę.
|
|
 |
|
polubiłam Cię bardziej niż planowałam.
|
|
 |
|
W środku krzyczę, ale nikt nie zwraca na mnie uwagi. Nie umie tego dostrzec. Gdybym miała ręce, mogłabym się zabić. Albo chociaż pomachać Gdybym miała nogi, mogłabym uciec.Gdybym miała głos, mogłabym mówić i być czymś na wzór towarzystwa dla samej siebie. Ale nie mam. Pomocy.
|
|
 |
|
Patrzyłeś jak mnie ukrzyżowali a szczury zżerały moją twarz, płuca przebito mi posypaną solą włócznią a w głowę strzelono z kałasznikowa, ale nawet cię to nie obeszło, prawda? Wiesz, że w sumie te rany nawet tak bardzo nie bolały? Najgorsza była ta obojętność. To zimne spojrzenie mówiące: 'No i chuj, niech się dzieje co chce'. To było jak wstrzyknięcie trucizny w samo serce. Paraliżujący ból. Czułam jak krew krąży w moim ciele z każdą rundą wypłukując z niego życie. A ty patrzyłeś i zacierałeś ręce
|
|
|
|