głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kolorowa971

To Twój dzień  czuję to. Wybrukowałeś swoją drogę  uwierz w to.

dawkamiloscii dodano: 12 marca 2011

To Twój dzień, czuję to. Wybrukowałeś swoją drogę, uwierz w to.

Czasami już sami nie wiemy  czego chcemy od życia.

dawkamiloscii dodano: 12 marca 2011

Czasami już sami nie wiemy ,czego chcemy od życia.

kochasz mnie ? chciałabym usłyszeć   tak  .. ale jest wielkie prawdopodobieństwo   że usłyszę   nie  . uśmiechnij się chociaż. na walentynki przyjadę do przyjaciółki. i wtedy się zobaczymy. w walentynki.. proszę. powiedz mi wtedy   kocham Cię  .

dawkamiloscii dodano: 12 marca 2011

kochasz mnie ? chciałabym usłyszeć ` tak `.. ale jest wielkie prawdopodobieństwo , że usłyszę ` nie `. uśmiechnij się chociaż. na walentynki przyjadę do przyjaciółki. i wtedy się zobaczymy. w walentynki.. proszę. powiedz mi wtedy ` kocham Cię `.

Jeśli myślisz  że wszystko już zostało powiedziane i zrobione  to dlaczego nic nie zostało rozwiązane i zdecydowane?

dawkamiloscii dodano: 12 marca 2011

Jeśli myślisz, że wszystko już zostało powiedziane i zrobione, to dlaczego nic nie zostało rozwiązane i zdecydowane?

Bo czasem przypadkiem na myśl o kimś uśmiechasz się.

dawkamiloscii dodano: 12 marca 2011

Bo czasem przypadkiem na myśl o kimś uśmiechasz się.

18:18. i że niby myślisz o mnie.? zabawne może to znaczy że ja obsesyjnie myślę o Tobie.? jesteś tak cholernie obojętny nawet pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy. wkurza mnie że jestem na każde Twoje zawołanie a Ty mnie ciągle ignorujesz. a najgorsze że po tym wszystkim wiesz że i tak przyjdę. zawsze wracam. bo ja należę do tych osób które notorycznie wybaczają. jestem wręcz zdolna przeprosić Cię za to że mnie skrzywdziłeś. bo Ty sobie sam dasz radę ale ja nie. potrzebuję Cię.

dawkamiloscii dodano: 12 marca 2011

18:18. i,że niby myślisz o mnie.? zabawne,może to znaczy,że ja obsesyjnie myślę o Tobie.? jesteś tak cholernie obojętny,nawet pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy. wkurza mnie,że jestem na każde Twoje zawołanie,a Ty mnie ciągle ignorujesz. a najgorsze,że po tym wszystkim wiesz,że i tak przyjdę. zawsze wracam. bo ja należę do tych osób,które notorycznie wybaczają. jestem wręcz zdolna przeprosić Cię za to,że mnie skrzywdziłeś. bo Ty sobie sam dasz radę,ale ja nie. potrzebuję Cię.

nie ma nas  rozdział trzeba zamknąc warto ogrzać się żeby nie zamarznąć.

dawkamiloscii dodano: 12 marca 2011

nie ma nas, rozdział trzeba zamknąc warto ogrzać się żeby nie zamarznąć.

Wiesz co robię wieczorami? Wtedy  gdy najbardziej mi Ciebie brak? Układam pasjansa. Mówią  żę to dla starych panien. Stara nie jestem. Może dlatego to tak dziwi  ale wiesz  że pomaga? Pomaga. Bardziej niż kilogramy zjedzonej czekolady i litry wylanych łez. Tylko wiesz  cholera  nigdy nie udało mi się go ułożyć. Nawet w głupim pasjansie nie mam swojego szczęśliwego zakończenia.

dawkamiloscii dodano: 12 marca 2011

Wiesz co robię wieczorami? Wtedy, gdy najbardziej mi Ciebie brak? Układam pasjansa. Mówią, żę to dla starych panien. Stara nie jestem. Może dlatego to tak dziwi, ale wiesz ,że pomaga? Pomaga. Bardziej niż kilogramy zjedzonej czekolady i litry wylanych łez. Tylko wiesz, cholera, nigdy nie udało mi się go ułożyć. Nawet w głupim pasjansie nie mam swojego szczęśliwego zakończenia.

odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach   czułam jak moje serce cholernie piecze . ale nie   przecież muszę być silna   nie mogę się załamać . powiedziałam   że wszystko w porządku i szybko zapomnę .. pobiegłam do domu   choć ledwo stałam na nogach   ale nie mogłam się poddać   nikt nie mógł poznać po mnie smutku . wytarłam łzy . niepotrzebnie   kolejna partia wylała się z moich oczy w niespełna sekundę . nie potrafiłam nad sobą zapanować . skulona usiadłam na krawężniku krzycząc   czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk . otępiona   zalana łzami   spuchnięta ... nie podniosłam się już nigdy z tego jebanego dołu.

dawkamiloscii dodano: 12 marca 2011

odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach , czułam jak moje serce cholernie piecze . ale nie , przecież muszę być silna , nie mogę się załamać . powiedziałam , że wszystko w porządku i szybko zapomnę .. pobiegłam do domu , choć ledwo stałam na nogach , ale nie mogłam się poddać , nikt nie mógł poznać po mnie smutku . wytarłam łzy . niepotrzebnie , kolejna partia wylała się z moich oczy w niespełna sekundę . nie potrafiłam nad sobą zapanować . skulona usiadłam na krawężniku krzycząc , czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk . otępiona , zalana łzami , spuchnięta ... nie podniosłam się już nigdy z tego jebanego dołu.

cholernie się boję. boję się tego co będzie za dwa lata  albo i dłużej. boję się  że zapomnę jakim był cudownym człowiekiem. że zapomnę  ile dla mnie znaczył. zapomnę  co to znaczy kochać i znów miłość będzie dla mnie takim obcym uczuciem... boję się  że zapomnę  że ktoś taki jak on w ogóle istniał. że jego imię znów będzie tylko zwykłym imieniem. że zapomnę  na czym polega prawdziwe uczucie. bo wiem  że to on mnie jego nauczył. on był cudowny... idealny. nigdy nie mogłam zrozumieć dlaczego wybrałam właśnie Jego.

dawkamiloscii dodano: 12 marca 2011

cholernie się boję. boję się tego co będzie za dwa lata, albo i dłużej. boję się, że zapomnę jakim był cudownym człowiekiem. że zapomnę, ile dla mnie znaczył. zapomnę, co to znaczy kochać i znów miłość będzie dla mnie takim obcym uczuciem... boję się, że zapomnę, że ktoś taki jak on w ogóle istniał. że jego imię znów będzie tylko zwykłym imieniem. że zapomnę, na czym polega prawdziwe uczucie. bo wiem, że to on mnie jego nauczył. on był cudowny... idealny. nigdy nie mogłam zrozumieć dlaczego wybrałam właśnie Jego.

Ona nie przypominała podręcznikowego bóstwa  nieziemskiej bogini  muzy wielkich artystów  co jednym spojrzeniem darowuje natchnienie. Nie była podobna do nocy gwieździstej ani dnia soczystego. Nie była ideałem. Nie przypominała niczego  co piękne. Mówiła  że nie okazuje uczuć  ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką  bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś  kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele  chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata  tylko by ktoś go podbił dla niej  owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia  w którym bez przerwy będzie się coś działo. Chciała żyć długo  ale nie dożyć starości. Umrzeć po cichu  ale żeby każdy o tym wiedział.

dawkamiloscii dodano: 12 marca 2011

Ona nie przypominała podręcznikowego bóstwa, nieziemskiej bogini, muzy wielkich artystów, co jednym spojrzeniem darowuje natchnienie. Nie była podobna do nocy gwieździstej ani dnia soczystego. Nie była ideałem. Nie przypominała niczego, co piękne. Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo. Chciała żyć długo, ale nie dożyć starości. Umrzeć po cichu, ale żeby każdy o tym wiedział.

  mam dosyć! flirtujesz z każdą dziewczyną  czasem zachowujesz się jakby mnie w ogóle obok Ciebie nie było!   wykrzyczałam ze łzami w oczach biegnąc. gonił mnie. niestety  biegał szybciej. już po chwili szarpnął mnie za ramię. za mocno. syknęłam z bólu. spojrzał na mnie przepraszająco.   żadna  nawet najpiękniejsza kobieta pod słońcem  nie zajmie Twojego miejsca. nie zastąpi mi Ciebie.   szepnął patrząc mi prosto w moje źrenice. opadłam na piach bezradnie. nie wiedziałam co robić. może warto było mu uwierzyć?   kochanie..   prosił.   chodź tu.   pisnęłam cicho. usiadł obok mnie i czule przytulił.

dawkamiloscii dodano: 12 marca 2011

- mam dosyć! flirtujesz z każdą dziewczyną, czasem zachowujesz się jakby mnie w ogóle obok Ciebie nie było! - wykrzyczałam ze łzami w oczach biegnąc. gonił mnie. niestety, biegał szybciej. już po chwili szarpnął mnie za ramię. za mocno. syknęłam z bólu. spojrzał na mnie przepraszająco. - żadna, nawet najpiękniejsza kobieta pod słońcem, nie zajmie Twojego miejsca. nie zastąpi mi Ciebie. - szepnął patrząc mi prosto w moje źrenice. opadłam na piach bezradnie. nie wiedziałam co robić. może warto było mu uwierzyć? - kochanie.. - prosił. - chodź tu. - pisnęłam cicho. usiadł obok mnie i czule przytulił.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć