|
Był moim tlenem, moim narkotykiem. Przez Niego nie jadłam, nie spałam, nie mogłam bez Niego oddychać, każdy dzień myślałam o Nim, był ze mną w snach i towarzyszył mi w każdej codziennej czynności...
|
|
|
Czułam się bezpiecznie w jego ramionach, wiedząc jednocześnie że jednym uderzeniem mógłby mnie zabić
|
|
|
Przed sobą klękam, i nie umiem się już podnieść. Ile razy można, ile razy można przyjąć ciosy godnie? To ostatni raz, to ostatnia łza, to ostatnie "do widzenia" , bo dla mnie nic nie ma już. Czuję mrok, to dom zabłąkanych dusz, serce jak nóż. Głęboko wbite to, co kochałem najbardziej. Ta rana sie nie goi, tylko boli jeszcze bardziej... / Kali
|
|
|
Gdzie kurwa jesteście, skoro byłam Wam niczym siostra?
|
|
|
Zostawmy dziś z tyłu wszystkich ludzi, miejsca, bądźmy teraz. Ty i ja, żyjmy chwilą obecną, kochajmy się jakby miało nie być jutra.
|
|
|
W gruncie rzeczy nawet wciąganie wspólnie tego prochu miało w sobie coś romantycznego.
|
|
|
Dziś za późno, nie umiem tak głośno krzyczeć,
żebyście tam gdzie jesteście mogli mnie usłyszeć.
|
|
|
Ile razy mozna obiecywać sobie, że bedzie dobrze?
Jednocześnie czując, że nadchodzi najgorsze.
|
|
|
powspominajmy razem, może przypomni nam się jak byliśmy dla siebie ważni.
|
|
|
Kiedy boli najbardziej ? Chyba dopiero wtedy, kiedy uświadamiasz sobie, że walka tak naprawdę już nic nie zmieni.
|
|
|
Kolejny raz nienawidzę siebie. Za to jakim człowiekiem się staję. A przecież mówiłam, prosiłam,błagałam samą siebie by stać się chociaż odrobinę inną osobą. Chcę mniej ranić, mniej wybaczać, mniej się przywiązywać a przede wszystkim ? mniej ufać. Stawiać granice, i umieć samej sobie odmówić. Chcę stanowczo mówić ? przestań tęsknić.? i robić to.
|
|
|
Uwielbiam gdy wieczorem do mnie dzwonisz i opowiadasz jak to wspaniale spędziłeś swój dzień i tęsknisz za mną.
|
|
|
|