 |
|
nie docenia, dopóki nie straci
|
|
 |
|
chciałabym z Nim pojechać gdziekolwiek, oby daleko. Opalać się na brzegu morza i się wygłupiać, jak dziecko budować zamki z piasku w dzień, pływać, jeść wspólnie posiłki, pić drinki z kolorową parasolką a wieczorami poznawać ludzi, bawić się, szaleć, chodzić na kolacje przy świecach, słuchać ulicznych grajków. Nocami chodzić na spacery, poznawać miasto, błąkać się po nieznanych, pięknych uliczkach. Oglądać wschody słońca.. Mieć go 24/7 i przy tym być szczęśliwa, tak cholernie szczęśliwa. /?
|
|
 |
|
Najlepsi, kurwa w życiu są ludzie, którzy zapewniają cię że nigdy cię nie opuszczą, nie zważając na nic, zawsze zostaną z tobą. Jednak większą inteligencją wykazują się ci którzy im wierzą i naprawdę myślą że otrzymają pomoc. Na tyle silną by zapalić maciupeńką ,kolejną iskierkę nadziei. Tak istotną w życiu takich ludzi jak ja.
|
|
 |
|
przypomnę Ci, bo nie tak łatwo jest zapomnieć. to nie jest takie proste zapominać o ludziach.
|
|
 |
|
krok od Ciebie zawsze będzie krokiem w złym kierunku
|
|
 |
|
nie rozumiem czemu mogę mieć tylko nadzieję
|
|
 |
|
nie odmawiam imprezek, lubie sobie przelać z buteleczki wódeczke do kieliszka i siema! ;)
|
|
 |
|
tyle mnie tu nie było i proszę.. nawet pasek powiadomień działa.. ;-)
|
|
 |
|
głowa na poduszce i usilne utrzymywanie się na powierzchni tego świata. nieobecny wzrok i próby złożenia składnego zdania na zadawane mi pytania. z nim nie było lepiej; desperackie wygrzebywanie wszelkich oszczędności, by wyjść i zachlać się, choć przez jedną noc nie pamiętać. uczucie wciąż było namacalne. stykające się opuszki palców...
|
|
 |
|
na początku nieśmiało wchodziłeś w moje życie. powoli, tak by być niezauważonym. bywałeś między kolejną przeczytaną książką, a setnym już z kolei wersem napisanym na kartce. pojawiałeś się nocami, w postaci cudownych słów i grzesznych myśli. z czasem czułam Cię nawet przy śniadaniu - podczas jedzenia musi, gdy mój telefon wyświetlał codziennie tego samego smsa: ' dzień dobry, dużo uśmiechu na dziś!'. z czasem wpierdoliłeś się w całe moje życie - byłeś wszędzie - w słuchanym tracku, w zapachu poduszki, a nawet podczas samotnego spaceru czuć było Cię w powietrzu. dziś? nie ma Cię nigdzie, nawet nie stać Cię było na to by pozostać w mojej pamięci pod postacią dobrego wspomnienia. / veriolla
|
|
|
|