 |
|
Stań w piątek przede mną i powiedz, powiedz mi, że mam szansę. Że nasze "my" może istnieć, bez względu na to co przeszliśmy i ile nas dzieliło. Teraz jesteś dla mnie najważniejszy, proszę zrozum to wreszcie, bo nie wiem, czy ja będę umiała ci powiedzieć to w twarz, kiedy będziesz zapewne tulił mnie do siebie, głaskając moje włosy.
|
|
 |
Jestem czymś więcej niż jakąś możliwością.
|
|
 |
Prawdziwa rozmowa
prawdziwe życie
dobra miłość
dobranoc.
|
|
 |
- ludzie - warknął. - co was obchodzą ludzie? co was obchodzą plotki i złe języki? co was obchodzi wszystko, kiedy wiecie, że jest to ta jedna jedyna? wymarzona, wyśniona i upragniona. że nie możecie bez niej oddychać, tylko krztusicie się w beznadziejnych spazmach. że wasze serce bije po to, by ona dotknęła ręką waszej piersi, że oddychacie tylko w tym celu, by swój oddech złączyć z jej oddechem.
|
|
 |
wieczorami siedzieli we czwórkę przy piwie. dwie pary pogrążone w rozmowie. na noc szli do swoich namiotów kochać się, bo nic innego nie było do roboty. rano, o szóstej, budził ich dźwięk syreny pociągu na hel. wtedy z braku innego zajęcia znowu się przytulali, Teresa wychodziła z namiotu pod prysznic nasycona, promienna, a mimo to czegoś jej brakowało. nocą w mroku namiotu zamykała oczy i wyobrażała sobie inną twarz nad sobą. zdarzało się jej krzyczeć tak głośno, że musiała wtulać twarz w zwinięte bluzy służące za poduszkę.
|
|
 |
|
I tak, jestem cholernie wrażliwa, więc albo to zaakceptuj, albo jak najszybciej zniknij.
|
|
 |
posiadacie jakąś instrukcję obsługi, czy coś?
bo trudno WAS ogarnąć.
|
|
 |
do sprzedania: jedno serce, fatalna kondycja, zniesie już wszystko.
|
|
 |
Są uczucia, których nie sposób zabić, mimo że na to zasługują.
|
|
 |
Twoja obecność jednocześnie sprawia ból i daje ukojenie.
|
|
 |
Chciałabym się tak ostro najebać i wyrzucić z siebie wszystko, bo tak na trzeźwo to trudno...
|
|
 |
kiedyś nie umiałam przestać o Tobie mówić, dziś słysząc Twoje imię, zatykam uszy i wmawiam sobie, że nic nie słyszę..
|
|
|
|