 |
|
popadam w paranoję. to wina Twego niedoboru.
|
|
 |
|
pragnę aby Twój zapach drażnił moje zmysły . chcę by usta Twoje doprowadzały mnie do szaleństwa .
|
|
 |
|
lubię gdy coś do mnie mówisz, patrząc mi w oczy. po chwili kończąc zdanie i nadal się przyglądając mojej osobie.
|
|
 |
|
Opętałeś moje ciało dotykiem swoich ust.
|
|
 |
|
Pragnę złapać Twoje usta w warg mych przestrzenie.
|
|
 |
|
Za każdym razem, gdy Cię dotykam, niemal zachłystuję się z ekscytacji.
|
|
 |
|
mam słabość do ciebie całego. do Twoich oczu, włosów, ruchów, gestów, mowy. wszystko mnie w Tobie interesuje.
|
|
 |
|
Lubię, jak tak na mnie patrzysz. Tak, jakbyś chciał się na mnie rzucić, ale wiesz, że nie możesz tak przy ludziach.
|
|
 |
|
Ubieram się w zmysłowość Twoich najdelikatniejszych pocałunków.
|
|
 |
|
jesteś osobą której moge oddać swój ostatni oddech.
|
|
 |
|
Tak spokojnie, najzwyczajniej. Lubisz być,
zanim znikniesz we mgle nie obiecując mi nic.
|
|
|
|