 |
|
przemyśl to , póki nie jest za późno - bo może za słabo walczysz , a może na próżno
|
|
 |
|
Nie wiem czy słuchasz jak mocno bije serce
Kiedy proste słowa stają się najtrudniejsze
|
|
 |
|
Rozmawiamy ze sobą coraz mniej, siebie chciwi, jakby ktoś pomiędzy nami porozstawiał szyby.
|
|
 |
|
Na świecie jest tyle osób, a zawsze wybiera się te, z którymi jest masa problemów.
|
|
 |
|
ulubiona melodia, rytm Jego serca
|
|
 |
|
leżę przytulona w Jego ramionach, obok pudełko pizzy, paczka fajek, popielniczka, kieliszek obok kieliszka. będziesz jeszcze jeść? pyta delikatnie, odpowiadam że nie, wstaje, odkłada pudełko z tą pizzą na ziemię przysuwam się lekko za nim, przytula mnie i rzuca na łóżko, leży na mnie, słodki ciężar, no hej- wymruczałam patrząc w jego niebieskie oczy- hej skarbie- odpowiedział, przez moment tonę w jego źrenicach, i zaczyna mnie całować, najpierw delikatnie, później coraz namiętniej, obejmuję go bardzo mocno za chwilę zrobię coś czego nie powinienem robić, tak właśnie teraz-słyszę, zaczyna całować mnie po szyi, czuję jego dłoń na moim pośladku, ej spokojnie, hej hej.. -mówię, już co Ty robisz, nadal mnie całuje, czuję jak wsuwa mi dłoń w leginsy i bokserki. to tylko przyjaźń
|
|
 |
|
Odpychasz ludzi od siebie, żeby mniej bolało kiedy odchodzą.
|
|
 |
|
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą,
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego,
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma-
miłość nigdy nie ustaje.
|
|
 |
|
Powinnam być przyzwyczajona do ciszy, do milczenia, ale nie jestem. Ja rozbijam się o nią, a moje serce rozpada się na milion kawałków. Nie mogę, nie potrafię żyć w taki sposób. Próbuję któryś raz z kolei odciąć się i wziąć przeszłość na większy dystans, ale to nie jest takie proste. Ona mnie przywiązała do siebie i sprawia, że tylko w momencie kiedy on w pewnym stopniu jest przy mnie, ja czuję się dobrze. Tylko wtedy kiedy usłyszę, że wszystko jest w porządku, że jest bezpieczny ja czuje się lepiej. Cała ta cisza, którą tak często zapraszamy pomiędzy nas, powoduje tylko dodatkowe paranoje, sprawia mi ból, zwiększa tęsknotę i upewnia mnie w przekonaniu, że każda cząstka mojego ciała chce żyć właśnie dla niego, że bez niego nie ma nic, bo cały sens mojego istnienia zamyka się w jego osobie. Nienawidzę tej ciszy, ale wiem, że tak właśnie trzeba. My nie możemy za bardzo do siebie się znów przyzwyczaić. Dystans jest nam potrzebny aby tylko bardziej nie cierpieć. Żeby nie cierpieć./napisana
|
|
 |
|
Gdziekolwiek mnie nie uderzysz, trafisz już w jakąś bliznę. Cokolwiek powiesz, na pewno słyszałam to wcześniej. Jeśli przeprosisz, bądź pewien, że wybaczałam już kiedyś. Będziesz chciał mi złamać serce, wiedz, że jest już w kawałkach./esperer
|
|
 |
|
Miło, że przepraszasz. Dobrze, że zauważyłeś swój błąd i patrząc na moje rany, sumienie wpierdala Cię od środka. Doceniam to, że przyszedłeś i przyznałeś, że zjebałeś. Nie to, że jestem zła, że Cię nienawidzę, nie, nie. Za wiele bolesnych słów padło między nami, żebyśmy mogli to naprawić. Nie chodzi o fakt braku wybaczenia, chodzi o to, że nie potrafię na Ciebie już patrzeć w ten sam sposób, wiedząc jak mocno potrafisz zranić. Doceniam przeprosiny, ale one niczego już między nami nie zmieniają./esperer
|
|
 |
|
to nienormalne, bo zaczynają mnie przerażać własne pragnienia. i wiadomości od niego powinnam usunąć zaraz po ich otrzymaniu, pokazać mu, że już nic dla mnie nie znaczy, bo przecież to on nas spaprał, ale widzisz to chyba sentyment, wobec którego jestem cholernie słaba i nie umiem z tym walczyć, przegrywam./aj.lofju
|
|
|
|