 |
` siedzieliśmy w starym opustoszałym budynku.Był 20 może 20:30, 21 marca gdy się zjawiłam . Siadłam jak zwykle pomiędzy Kacprem, a Krzyśkiem, z torby dostałam 6 piw, tak by każdy miał po jednym. Widziałam, że coś jest nie tak. Ludzie, których normalnie roznosiła energia dziś siedzieli wgapieni w zimną podłogę budynku. Po chwili poczułam wibracje w lewej kieszeni moich spodni, wyciągając komórkę zdziwiona dostrzegłam na wyświetlaczu : masz 1 nową wiadomość Krzyś, bez dłuższego namysłu kliknęłam otwórz: Piotrek, piotrek.. miał wypadek wracając z cmentarza wypierdolił w drzewo..nie czytając dale poczułam jak po policzku płynie mi łza, potem kolejna..Krzysiek dostrzegł co się dzieje i najmocniej jak potrafił przytulił mnie do siebie, a do ucha szepnął: nie przeżył, rozumiesz.? nie przeżył../spontaaan
|
|
 |
` Życie nieraz dawało mi w kość, ale ten tam u góry teraz to już pojechał całkiem po bandzie../spontaaan
|
|
 |
ŁO KURWA ZALOGOWAŁAM SIĘ .
|
|
 |
Mówią, że miałem czas na konsekwencje
Bo straciłem wiele szans, które trzymałem w ręce
i czasami pędzę jak głupiec
myśląc, że szczęście i tak w między czasie gdzieś kupię.
|
|
 |
tak często brakuje mi tchu, żebym mógł Ci powiedzieć...
|
|
 |
Siedzę w oknie i wdycham samotność.
|
|
 |
Moje alter ego namawia mnie dziś do złego.
|
|
 |
- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając
narzędzie trzymane w swojej dłoni ku
niemu. Nacięła delikatnie wnętrze swojej
dłoni. Stał jak wmurowany, nie wiedząc o co
chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z
tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała,
wskazując na sączące się kropelki krwi z jej
dłoni. Wybuchnęła spazmatycznym płaczem.
- a tak będzie płakać moja dusza. -
powiedziała. - przykro mi kochanie.
Chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec.
Nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział,
biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci
jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! -
krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami.
Gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne
ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie
tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z
bólu, tam wewnątrz. - powiedziała,
osuwając się na ziemię.
|
|
 |
Imprezka zaliczona do udanych. Lubię spędzać czas z ludźmi z Mazowsza.Ale to nie to samo co na Pomorzu! Dzióbkiii moje, tęsknie!
|
|
|
|