 |
|
i na dzień dzisiejszy nie mam usprawiedliwienia za moją głupią miłość . [ dzyndzel ]
|
|
 |
|
nawet nie dałeś mi szansy pokazać , jak bardzo mogę cię kochać . [ dzyndzel ]
|
|
 |
|
przestańmy udawać , że kiedykolwiek nic dla siebie nie znaczyliśmy . [ dzyndzel ]
|
|
 |
|
lubiłam jak Twój wzrok wędrował po moim ciele . uwielbiałam jak robiły to Twoje dłonie i jak delikatnie dotykały usta . [ dzyndzel ]
|
|
 |
|
Mówiłam już , że nienawidzę fałszywych ludzi ? [ dzyndzel ]
|
|
 |
|
wiem, że dotrzymasz każdej danej mi obietnicy, że przypilnujesz by łzy w moich oczach były wywoływane jedynie nadmiernym szczęściem i utrzymasz mnie przy powierzchni na granicy snu i jawy. kwiaty od Ciebie wytrzymują najdłużej, też chciałabym potrzebować jedynie Twojej pielęgnacji, wody i słońca by żyć. (bardziej niż jesteś w stanie to pojąć)
|
|
 |
|
uwielbiam, gdy patrzysz na mnie przenikliwie. patrz na mnie głęboko, wdzieraj się do środka bez pukania, rozgość się. pozwalam. potrzebuję.
|
|
 |
|
ile jeszcze razy rzucę telefonem o łóżko, łapiąc oddech z trudnością, zamykając oczy, zaciskając pięści,
nim zrozumiesz, że nie możemy tak ze sobą rozmawiać
|
|
 |
|
to dziwne uczucie, pulsujący ból w głębi czaszki, zastanawiałeś się czy to z powodu zmęczenia, niewyspania - "migrena"- powiesz, nie wmówisz mi, że nie są to moje myśli, marzenia, rozpędzone do prędkości bliskiej trzech razy dziesięc do ósmej metra na sekundę, rozbijające się na tysiące kawałków - o wnętrze mojej czaszki
|
|
 |
|
dzyndzuuś na awatarze . świątecznie ;) [ dzyndzel ]
|
|
 |
|
między słowami plątam się biegnę, upadam, histerycznie śmieję się, płacząc
|
|
 |
|
naucz mnie kochać samą siebie. wiesz dobrze, że nie potrafię przeraża mnie każdy centymetr kwadratowy ludzkiego ciała, a przecież WSZYSTKO co należy do ciebie nie powinno być mi obce
|
|
|
|