 |
Choć nie raz, los kazał nam w przepaść skakać,
my nauczyliśmy się latać
|
|
 |
kiedy pije i widzę ją , czuje że jestem wielki , ale nie wstaje moje nogi są jak żelki
|
|
 |
Powiedz czemu updam, później powstaję, czemu fala samobójców ciągle trzęsie tym krajem,
Czemu ciągle przegrani powracają na tarczy, czemu ciągle tak wiele trzeba sobie wywalczyć
|
|
 |
Żyj jak Ci wygodnie, ja po swojemu żyję, mam swoje zasady i z nimi się nie kryję
|
|
 |
Swym wyuzdaniem trafiłaś w moje gusta, i całe szczęście skarbie, nie jesteś jakiś pustak
|
|
 |
Dziś jestem Twój, pozwolę byś mnie uwiodła, masz super styl, podobnie biust i biodra
|
|
 |
Moja pierwsza dziewczyna, zazdrośnica
Dziś uwodzi małolatów, których sobą zachwyca
Moja pierwsza dziewczyna, to nie była dziewica
Moja pierwsza dziewczyna, zimna suka - ulica.
|
|
 |
mogę obrzucać Cię najgorszymi wyzwiskami po tym jak było między Nami kiedyś, mogę walić pięśćmi w ściane i obdrzeć sobie kostki, mogę gryźć rzeczy z bólu, gdy obdarzymy się kolejny raz obojętnością, mogę przeklinać Cię w myślach, kiedy płacz odbierze mi mowę, przez kolejny nawrót wspomnień, mogę chcieć nacisnąć w końcu 'usuń' kolejny raz przeglądając folder ze wspólnymi zdjęciami, a wiesz czemu tego nie zrobię? bo jesteś najlepszym co mnie spotkało w życiu. / samowystarczalna
|
|
 |
mogę być szczęśliwa z Tobą, albo bez żadnego Twojego udziału w moim życiu, nic po środku. / samowystarczalna
|
|
 |
` Obiecales ze nigdy nie zostawisz... a jednak. I wlasnie w tych momentach kiedy potrzebuje Cie najbradziej,Ciebie nie ma.
|
|
 |
` ... i nigdy nie wrocic tu gdzie we wszystko zwatpilam.
|
|
 |
"...to nie tak, że był sam, bo to był brat - był jak rodzina (..) jest mi zioma brak..."
|
|
|
|