 |
|
brakuje nam już wspólnych tematów do rozmów.
|
|
 |
|
mała, jesteś ogołocona ze snów.
|
|
 |
|
wiesz co najbardziej bym chciała z Tobą robić? Chciałabym z Tobą godzinami milczeć. Słuchać piosenek, których pojedyncze wersy nudziłbyś mi do ucha. Zatracać się w Tobie - bezpowrotnie.
|
|
 |
|
tam, w kącie, pod dywanem kurzą się Twoje obietnice, słodkie pocałunki między książkami swoje miejsce mają, a ja leżę pod kocem obżerając się paprykowymi Laysami, tulę się do tak dobrze znanej samotności.
|
|
 |
|
jesteś jak ulubiony omlet, jak naleśniki z nutellą.
|
|
 |
|
najfajniej jest wtedy, gdy wszyscy z powodu śmiechu leżymy na ziemi trzymając się za brzuch, a łzy w kształcie szczęścia spływają po policzkach.
|
|
 |
|
wystarczy 6 godzin w ohydnej szkole, by nauczyć się na nowo śmiać i patrzeć na świat z innej perspektywy.
|
|
 |
|
- masz małe cycki . - większe od Twojego chuja .
|
|
 |
|
Nie mieć kogoś, a bać się go stracić- paranoja.
|
|
 |
|
Wiesz czego mi najbardziej brakuje? Brakuje mi kogoś kto by mnie przytulił. Tak po prostu. Żebym nie czuła się niepotrzebna na tym świecie. Żebym mogła "dawać" nie chcąc nic w zamian. Żebym mogła kochać i być kochaną. Żebym mogła się cieszyć z każdego nadchodzącego dnia. Żebym mogła kiedyś powiedzieć że warto było żyć.
|
|
 |
|
Usiadła po turecku na kanapie i jakoś nagle zamyśliła się, spoważniała. Cała buzia jakoś jej zmierzchła. A oczy, iskrzące się aż do tej pory humorem, teraz się zamgliły.
|
|
 |
|
każdy na kogoś zasługuje. my po prostu nie spotkałyśmy jeszcze lub usilnie nie zamierzamy poznać owej, wyjątkowej osoby.
|
|
|
|