 |
` Będę powtarzać, że Cię kocham co miesiąc, raz na tydzień. codziennie, nawet co minutę. Tylko uwierz. I odwzajemnij. ;-* `
|
|
 |
` znasz ten stan gdy leżąc na łóżku. gapiąc się na pełnię księżyca. słuchając smutnych piosenek z oczu ciekną łzy.? proszę nie mów, że mnie rozumiesz.. `
|
|
 |
` - z naszej miłości nic już nie ma. - oprócz moich sinych oczu, bladych policzków, codziennych spazmów serca na Twój widok i mokrej poduszki... tak, masz rację, nic już nie ma. `
|
|
 |
` Chciałabym być twoją ulubioną dziewczyną. Chciałabym, abyś myślał, że to ja jestem powodem dla którego żyjesz. Chciałabym, żeby mój uśmiech był twoim ulubionym. `
|
|
 |
` też umiem zatrzepotać rzęsami i pomachać tyłkiem, by dostać to czego chcę. jednak wolę osiągnąć coś osobowością i inteligencją niż dupą, sorry. `
|
|
 |
przestań pierdolić kłamstwa na mój temat, bo zacznę mówić prawdę o tobie.
|
|
 |
A wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze? - powiedziała między czwartym a piątym kieliszkiem wódki. - Ja mu naprawdę ufałam
|
|
 |
Pamiętasz mnie jeszcze? To ja... Ta, która nie potrafi przestać Cię kochać... Ta która za cholerę nie wie, jak ma dalej żyć, bo nie umie sobie Ciebie wyperswadować. Ta, której zapewne nienawidzisz za to, że `zaśmieca` Ci życie jakimiś `ubzduranymi` uczuciami... I myśli sobie, że kiedyś jej uwierzysz. Zrozumiesz. Głupia jest, wiem. Ta, która nie umie się uwolnić od wspomnień spływających po policzkach co wieczór, gdy wszystko wraca. Ta, która udaje, że Cię nienawidzi, ale Cię kocha... Ta, która marzy tylko o tym, byś w końcu poczuł to samo. Jak w tych pieprzonych komediach romantycznych, gdzie każda historia ma swój happy end i wszyscy są szczęśliwi. Ona żyje nadzieją z dnia na dzień. Nie wie, czy przeżyje jutro. Bo ktoś może jej uświadomić, że nigdy jej nie pokochasz. Bo ktoś może uświadomić jej prawdę, której nie zniesie.
|
|
 |
- weź się nie ucz. i tak nie zdasz. - rzucił próbując zwrócić na siebie uwagę. - weź wyjdź. - syknęłam zakrywając uszy rękami. podszedł i odsuwając mnie od biurka wrył mi się na kolana. - czy ty nie masz innego zajęcia? idź do kumpli, na piwo, gdziekolwiek tylko mi nie przeszkadzaj. - wydarłam się próbując go zwalić z kolan. - wolę Ci pomóc w nauce. - rzucił przeglądając zeszyt. - jeśli ty przeszkadzanie nazywasz pomocą to gratuluję. - syknęłam pchając go. - po co się będziesz uczyć, przed Tobą siedzi mężczyzna Twojego życia, pocałuj go. - zaczął robić głupie miny. - weź bo wyglądasz teraz jak pedał. - syknęłam. - może jestem. - wstał i kręcąc tyłkiem podszedł do drzwi. - mykam skarbie, umówiłem się z Tomusiem na piwko. papa, buziaczki. muaa. - zmienił głos udając przy tym debila i wyszedł. często nie potrafię go ogarnąć ale chyba właśnie za to go kocham. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
Nie szukaj ideału, bo ideałów nie ma. Znajdź kogoś, kto zdenerwuje Cie jak nikt inny. Kogoś, czyj dotyk sprawi, że odlecisz do innego świata. Przy kim nie będziesz chciała udawać nic.
|
|
 |
acząłem zastanawiać się nad tym co stało się z nami
i czemu nie zarzucasz mnie tymi planami więcej,
a głowa ciąży mi już prawie tak jak ręce.
I nie wiem sam czy przy tym tempie chcę
przeżyć tutaj jeszcze choć jeden dzień.
|
|
 |
A ja jak kretyn wierzyłem w twoje szepty
i byłem gotów oddać im się bez reszty.
Wierz mi, aż twój głos nagle zniknął
|
|
|
|