 |
|
stronza, ti togliero' quel sorriso del cazzo dalla tua faccia. Seriamente .
|
|
 |
|
nie odzywa się już kilka dni, a ja panikuje. próbuje sobie wmówić, że to pewnie przez naukę, przecież tyle najebali sprawdzianów na najbliższe dwa tygodnie, ale wiem, że to wcale nie przez naukę. nie odzywa się, bo nie chce ze mną rozmawiać, nie chce wiedzieć, że żyję, nie chce mnie znać. to kurewsko boli.
|
|
 |
|
Była piękna i samotna jak blat fortepianu, postawiła w róg dywanu wazon pełen tulipanów. Nieświadoma dokąd niesie prąd szarego oceanu, tu gdzie kwiaty są z hebanu, a owoce są z metalu, drzewa rosną bez konarów, a miłość ma formę żalu, od Meksyku do Nepalu, czas zależy od zegarów. Oddanych jest może paru, siano albo szkło ekranu, odebrała ten telefon nalewając wodę z kranu.
|
|
 |
|
-Powiedz mi coś miłego..
-Kocham Cię?
-Pytasz, czy mnie kochasz?
-Pytam czy mogę..
|
|
 |
|
I za każdym razem kiedy patrzę na Ciebie nie mogę wyjaśnić co czuje w środku
|
|
 |
|
Nie jestem w stanie tak po prostu skończyć z Tobą.
|
|
 |
|
Dwóch za dwieście, ruch na mieście, ciemne przejście na śródmieście, a na wjeździe rano jeszcze obrys kredy.
|
|
 |
|
Tu w nieodpowiednim miejscu, o nieodpowiednim czasie ślepy malarz ciągnie kreskę, jakby pędzlem na obrazie. Póki na sztaludze płótna jego twarz ma wiele imion nie mam złudzeń, że od jutra, rzeka musi dalej płynąć.
|
|
 |
|
Podziurawiona architektura, jak z bajki która uśpiła czujność jak Barbituran, czarny okular, przy tej latarni akurat, skończyć może nawet niezniszczalny o kulach.
|
|
 |
|
Jeżeli bym miała wybierać pomiędzy organizowaniem tej pierdolonej imprezy, a nocowaniem u Swojego chłopaka. To kurwa uwierz mi, że wolała bym to drugie / koochanaa
|
|
 |
|
Przesada? to mało powiedziane ej Kurwa przejebałaś Sobie u mnie... / koochanaa
|
|
|
|