 |
Na zmianę walczyłam i poddawałam się. Walczyłam o ludzi, o ich obecność w moim życiu, o to, aby nie zostać zupełnie sama, ale z czasem przekonałam się, że nie jestem w stanie żądać od kogoś czegoś co tak naprawdę jest niemożliwe do zrealizowania. Nie mogę żądać tego, aby ktoś był i zmieniał non stop swoje plany. Przywykłam więc do samotności, do ciszy i pustki. Choć może uciekłam też w inny etap życia, to nadal mam wrażenie, że jest inaczej, nie tak, jak chciałabym, aby było. Ale co z tego? Nic, zupełnie nic. Bo nowe zmiany nie mają sensu. Jest dobrze, jak jest. Jest dobrze, kiedy nie ma mnie cały dzień w domu, od świtu do końca kalendarzowego dnia. Tak jest przynajmniej bezpieczniej, bo nie myślę o przeszłości. Dostałam coś czego może mieć nie powinnam. Dostałam szansę na ucieczkę. I skorzystam z niej na tyle, ile będę w stanie. Bo wśród innych nie muszę się czuć tak samotnie, jak w czterech, pustych ścianach, które stały się dla mnie hotelem do nocowania.
|
|
 |
Siedziała na podłodze wypełnionej jasnymi panelami. Skupiała swój wzrok głównie na tym co ją otaczało. Od czasu do czasu wyglądała przez okno i zastanawiała się nad sensem swojego życia. Zadawała sobie masę różnych pytań w głowie zaczynając od tego kim ona tak naprawdę w życiu jest, a kończąc na tym co się z nią niedługo stanie. Nie mogła sobie poradzić z tym wszystkim, ze samą sobą. Czuła głęboki strach, który paraliżował obłędnie Jej wnętrze i ciało. Nie była sobie w stanie sama poradzić z tym co ją wokół otaczało. Czuła wewnętrzną pustkę i rozczarowanie. Zdawała sobie sprawę z tego, że w tamtej chwili przegrała wszystko. Przegrała walkę sama ze sobą i z własnym życiem. Poddała się choć czuła, że ostatkiem sił może coś osiągnąć. Nie ryzykowała, nie szła dalej. Poddała się tuż przed samym startem. Wiedziała, że to co zdobyła w ostatnich tygodniach jest wielką Jej siłą... Oraz motywacją, której przez swój egoizm nie potrafi wykorzystać.
|
|
 |
[2] Na łożu śmierci będę umiała wydukać tylko Twoje imię i ostatni raz powiem, jak mocno Cię kocham. A zamykając powieki po raz ostatni przeklnę się w myślach, że umieram bez Ciebie i zamarzę po raz ostatni o lepszym niebie z Tobą. Nie chcę Cię tracić, żyć bez Ciebie, ponieważ wiem, że nie umiem, że nigdy nie opanuję tek kwestii. Jeśli rozejdziemy się gdzieś, na którymś skrzyżowaniu, wiem, że będę Cię szukać w tłumie ludzi. Wiem, że moje serce będzie ciągnęło do Ciebie, gnało omijając przeszkody. I choć wiem, że mam w sobie tyle siły, by walczyć o Nas w nieskończoność, to chcę ponad wszystko stawiać na pierwszym miejscu Ciebie - Twoje uczucia i Twoje szczęście. Wiem, że jesteś dla mnie wszystkim, jesteś moim życie, tlenem. Jesteś u mnie zawsze na pierwszy miejscu i nie pozostaje mi nic innego, jak prosić Cię, byś był już zawsze. Kocham Cię, skarbie. // kinia-96
|
|
 |
[1] Kocham Cię tak kurewsko mocno, że nawet jeśli zebrałabym całą miłość, jaką darzę moją ogromną rodzinę, nie równałaby się z uczuciem do Ciebie. Moje serce wypaliło na sobie Twoje imię i nawet, gdy kiedyś mnie zranisz, rozum Cię znienawidzi na sekundę, ale serce będzie piszczało z tęsknoty za Tobą. Nawet jeśli kiedy zechcesz odejść, pozwolę Ci na to, dam Ci tą wolność. Pozwolę, byś był szczęśliwy z kobietą, w której ujrzysz swój ideał. Będę przeklinać się w myślach, że nie ja nim jestem, ale pozwolę Ci na życie beze mnie. Widzisz, tak mocno Cię kocham, że nawet jeśli kiedyś spotkam jakiegoś mężczyznę na swojej drodze i nawet jeśli z aktu desperacji oraz przed strachem o samotność się z nim zwiążę, będę myślała tylko o Tobie i nie będę potrafiła pokochać go tak mocno, jak pokochałam Ciebie. I kiedy wnuki za paręnaście lat spytają mnie kogo najmocniej kocham, odpowiem, że Ciebie. Tak kwestia już się nigdy nie zmieni. Będziemy dla mnie żyć wiecznie. Będziemy dla mnie wiecznie jednością.
|
|
 |
Rzeczywistość jest inna niż myślisz, lepsza niż sobie wyobrażasz i gorsza niż powinna być. Ludzie wzajemnie się mijają, nie potrafią nawiązać długotrwałych relacji ani spędzać wolnego czasu. Jedni poświęcają cały czas pracy, inni uciekają w używki, a jeszcze inni tworzą rodziny, w których uśmiech jest tylko na fotach. Nie myślą. Robią wszystko mechanicznie, potem nagle umierają i odchodzą razem z własnymi marnymi historiami. To fenomenalne zjawisko. Jeśli umiesz dobrze patrzeć, zobaczysz to, ale to niczego nie zmieni, bo świat jest chory. Wielu go nienawidzi, choć tak naprawdę trzeba go kochać i troszczyć się o niego jak o ptaka ze złamanym skrzydłem. Tylko wtedy można coś zmienić i przynajmniej na chwilę uspokoić myśli i ucieszyć serce.
|
|
 |
A teraz przestań rozpaczać, że przegrywasz życie, wstań, otrzep się i spytaj siebie, jak chcesz wygrywać, skoro boisz się walczyć?
|
|
 |
"Dzięki tobie i w te gorsze dni, mroczne, w twarz świeci słońce mi. Kiedy wątpię już w siebie i swoje sny, jednym słowem dajesz mi morze sił." :*
|
|
 |
Kocham cię tak mocno, że nie potrafisz sobie tego wyobrazić. Nie umiem inaczej. Jesteś w moim serduchu i już dawno wytatuowałeś swoje imię na moim sercu. Mówisz, że inni są od ciebie lepsi? No... kurwa, niektórzy są. Mają bardziej wysportowaną sylwetkę i przeczytali więcej książek niż ty. Ale wiesz co? Gdy wyobrażam sobie osobę, której podam herbatę, gdy będziemy już starzy, z którą chcę się kłócić i godzić, zasypiać przy niej i budzić się, kazać wynosić śmieci i wkurwiać się na słowo: zaraz, pić piwo i oglądać głupie seriale, płakać i śmiać się, to widzę tylko ciebie. Nikogo innego. Tęsknię, chcę być twoją żoną, kochanką i ziomką niezależnie od miejsca, czasu i akcji. Przy tobie czuję się najlepiej i to twój obraz mam przed powiekami, gdy zamykam oczy. To miłość, kurwa, i takiej miłości życzę nam do końca życia.
|
|
 |
Dałeś mi serce, ja chcę ci dać o wiele więcej. Mówię o domu, rodzinie i bezpieczeństwie, lecz w mojej głowie pełno jest demonów. Każdy z nich szepcze: idź po tej ścieżce. Mimo tych klęsk wciąż widzę zwycięzcę.
|
|
 |
Tam, gdzieś na świecie, na pewno jest lepiej, cieplej, bezpieczniej. Może są większe możliwości, może bardziej cię szanują, można znajdziesz pracę i jeszcze wystarczy ci na życie i na mieszkanie i na samochód. Może twojej rodzinie tutaj będzie lepiej, bo jej pomożesz, Ale przecież tęsknota będzie zawsze wpisana w twoje życie. Bo każdy wybór eliminuje coś, czego nie wybrałaś. I może cię to trzymać do końca życia w okowach takiego „co by było gdyby”. Niech cię to nie truje. Powodzenia, gdziekolwiek jesteś i cokolwiek robisz. | Katarzyna Grochola
|
|
 |
"Każdego dnia trzeba posłuchać choćby krótkiej piosenki, przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, a także, jeśli to możliwe powiedzieć parę rozsądnych słów." J.W. Goethe
|
|
|
|