 |
Narodziłem się po raz wtóry. No, może nie ja, ale moja nadzieja. Ona rodziła się już we mnie wiele razy. Umiałem żyć tylko nią. Że coś. Że gdzieś. Że kiedyś. Że ktoś
|
|
 |
Niby wszystko takie proste, wszystko ma swoje określone miejsce. Tylko, że ja nic z tego nie rozumiem albo rozumiem, kiedy jest już za późno
|
|
 |
Boję się, że Ty wcale tego moje kochania nie czujesz, bo nie przejawia się ono w żadnej formie dbania o Ciebie. Chciałabym jednak, żebyś pamiętał, że ja o siebie też przecież nie dbam. Jestem czasem dla Ciebie nieczuła, ale ja i dla siebie jestem nieczuła. Zwłaszcza w drobiazgach. Nie zrobię Ci śniadania, ale wiesz – ja i sobie nie zrobię śniadania.
|
|
 |
Zamiast w szkole znajdziesz mnie gdzieś na ławce, z piwem w ręku i paczką fajek w tylnej kieszeni moich spodni
|
|
 |
Daj mi bucha, flaszkę tequili i pięć minut. Opowiem Ci o swoim życiu."
|
|
 |
czy to wokół jest tak zimno, czy to we mnie coś gaśnie? kiedyś mogłem wszystko, teraz nie wiem co daleeej
|
|
 |
nie wiem, chyba już nie potrafię kochać albo gniew ukrył gdzieś miłość w twoich oczach i szukam w przeźroczach czy jeszcze gdzieś ją widać.. czy chociaż jedna z miliarda chwil, była prawdziwa?
|
|
 |
życie to parę chwil, jesteś w nim jak manekin, życie to parę chwil, TRACISZ KONTROLĘ, urywasz film
|
|
 |
zawsze mocno wierzyć, że marzenia nam się spełnią, myśleć pozytywnie należy, wszystko przede mną, jeszcze
|
|
 |
ja żyje tak, jak chcę, więc wypierdalaj, widocznie nadajemy na zupełnie innych falach
|
|
 |
jak wiara we mgle, nasze myśli to zbrodnia, musi spotkać nas kara pewnie.. i tak nic z tego nie będzie.. pewne :)
|
|
|
|