 |
muszę już zapomnieć, ale szczerze tego nie chce, jaki bys nie byl to oddalam tobie serce
|
|
 |
trzymać się pionu, nie schodzić poniżej poziomu swego ;)
|
|
 |
- Pierdolę to. - Ej, nie pora na rozkosz.
|
|
 |
każdy z nas przeszedł przez coś, co go cholernie zmieniło
|
|
 |
każdy z nas przeszedł przez coś, co go cholernie zmieniło
|
|
 |
oddałbym życie za twoje zdrowie, zdarłbym pięści na czyjejś mordzie
|
|
 |
“There is nothing more beautiful than someone who goes out of their way to make life beautiful for others.”
|
|
 |
O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je - słowa powodują, iż rzeczy, które wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w Twojej głowie, po wypowiedzeniu kurczą się i stają się zupełnie zwyczajne. Jednak nie tylko o to chodzi, prawda? Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy, jak drogowskazy do skarbu, który wrogowie chcieliby ci ukraść. Zdobywasz się na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc, co powiedziałeś, albo dlaczego uważałeś to za tak ważne, że prawie płakałeś mówiąc. Myślę, że to jest najgorsze. Kiedy tajemnica pozostaje niewyjawiona nie z braku słuchacza, lecz z braku zrozumienia.
|
|
 |
Błogim szeptem układasz się na moich ustach i miłością splecione dusze drżą, kiedy namiętność budzimy zmysłami, najpiękniej brzmi słowo...My.
|
|
 |
Wszyscy ranią. Może nawet o tym nie wiesz, ale codziennie kogoś ranisz słowem, gestem, coś, co dla ciebie wydaje się błahe. Dla kogoś innego może być wszystkim co ma. A Ty, burzysz mu jego świat, który tworzył przez długi czas, budował, kawałek po kawałeczku.
|
|
 |
Gdy miał już wszystkiego dosyć, na moje pytania odpowiadał wzruszeniem ramion. Nie wiedziałam, co mam wtedy myśleć. Szczerze tego nienawidziłam. Czułam, że jesteśmy już tak blisko i nagle wszystko stawało pod znakiem zapytania. Cholernie wkurzał mnie jego brak zdecydowania i chęć pokazania, że nic go nie interesuje. Z każdym dniem jednak udowadniał, że pogrąża się coraz bardziej, że jest za słaby - że boi się własnych uczuć. Z dnia na dzień coraz bardziej się ode mnie oddalał. Aż w końcu odszedł na dobre.
|
|
 |
nie roń łez po nocach to jest najgorsze jedna twoja łza to wbijane w me serce kolce
|
|
|
|