głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kocham_cie_bardzo

 cz.2  zasłonił mi przejście  łapiąc za rekę. 'stój   kurwa i mnie słuchaj'   powiedział stanowczo  po czym odepchnął mnie na kanapę. 'pamiętasz jak miałaś problemy z sercem? jak był czas  że prawie przestawało funkcjonować?'   zapytał. 'no  i?'   zapytałam  obrażona. ' powiedział  że jeśli tylko byłaby możliwość oddałby Ci swoje. nie zastanawiałby się. bo jesteś najważniejsza  i wolałby żebyś Ty żyła. a kto oddawał litry krwi  gdy tego potrzebowałaś  leżąc na łóżku szpitalnym  pytam kurwa kto? On'   kontynuował. spojrzałam na Niego  krzywiąc się ze zdziwienia. ' ale jak? co? serce? krew? jak kurwa  przecież On ma grupę krwi.. '   mówiłam  gubiąc się powoli. ' no   jaką? taką samą jak Ty  idiotko '   nadal mówił podniesionym głosem. ' skąd Ty to wszystko wiesz?'   zapytałam. ' to nie jest teraz istotne. istotne jest to  że On by za Ciebie umarł  a Ty go zostawiasz'   powiedział. ' ale kurwa  On pije'   wydarłam się.

koosmaty dodano: 23 maja 2012

[cz.2] zasłonił mi przejście, łapiąc za rekę. 'stój , kurwa i mnie słuchaj' - powiedział stanowczo, po czym odepchnął mnie na kanapę. 'pamiętasz jak miałaś problemy z sercem? jak był czas, że prawie przestawało funkcjonować?' - zapytał. 'no, i?' - zapytałam, obrażona. ' powiedział, że jeśli tylko byłaby możliwość oddałby Ci swoje. nie zastanawiałby się. bo jesteś najważniejsza, i wolałby żebyś Ty żyła. a kto oddawał litry krwi, gdy tego potrzebowałaś, leżąc na łóżku szpitalnym, pytam kurwa kto? On' - kontynuował. spojrzałam na Niego, krzywiąc się ze zdziwienia. ' ale jak? co? serce? krew? jak kurwa, przecież On ma grupę krwi.. ' - mówiłam, gubiąc się powoli. ' no , jaką? taką samą jak Ty, idiotko ' - nadal mówił podniesionym głosem. ' skąd Ty to wszystko wiesz?' - zapytałam. ' to nie jest teraz istotne. istotne jest to, że On by za Ciebie umarł, a Ty go zostawiasz' - powiedział. ' ale kurwa, On pije' - wydarłam się.

 cz.3  ' to rusz to pierdolone dupsko  podaj mu rękę i Go z tego wyciągnij kurwa'   wydarł się  rzucając mi na stół wydrukowaną rozmowę pomięzy Nimi na gg  i szpitalne dokumentym  po czym wyszedł   dodając na koniec: ' nie spierdol tego  wierzę w Ciebie Młoda'. siedziałam  wpatrując się w kartki  i nie mogąc uwierzyć  a jednocześnie zastanawiając się nad tym jak mogłam być na tyle głupia  i niczego nie zauważyć..   kissmyshoes

koosmaty dodano: 23 maja 2012

[cz.3] ' to rusz to pierdolone dupsko, podaj mu rękę i Go z tego wyciągnij kurwa' - wydarł się, rzucając mi na stół wydrukowaną rozmowę pomięzy Nimi na gg, i szpitalne dokumentym, po czym wyszedł , dodając na koniec: ' nie spierdol tego, wierzę w Ciebie,Młoda'. siedziałam, wpatrując się w kartki, i nie mogąc uwierzyć, a jednocześnie zastanawiając się nad tym jak mogłam być na tyle głupia, i niczego nie zauważyć..|| kissmyshoes

 cz.3  ' Nas już nie ma. masz już swoją ukochaną wolność. możesz robić co chcesz'   dodałam. złapał się za głowę  z całej siły zaciskając pięści. ' czemu mi to kurwa robisz? '   krzyknął  podnosząc się. siedziałam spokojnie na ławce  patrząc na Niego. ' po tylu latach związku  mówisz mi  ze to koniec? '   krzyczał dalej. ' wypaliliśmy się '   powiedziałam. ' chyba Ty. ja się nie wypaliłem i kocham Cię najmocniej na świecie  kurwa'   powiedział ze łzami w oczach. wstałam i ściągając z ręki bransoletki dałam mu je do ręki. ' nie utrudniaj mi  wyjedź stąd'   powiedziałam  idąc w kierunku bramy. ' nienawidzę Cię. nienawidzę Cię za to  że Cię tak cholernie kocham  kurwa '   wydarł się na cały głos  idąc w zupełnie przeciwnym kierunku niż ja. szłam  powstrzymując łzy  i mocno zaciskając pięści. zatrzymałam się na chwilę  by skaskować Jego numer z telefonu. ' tak Damianie  skończyliśmy się. żegnam '   powiedziałam sama do siebie  naciskając przycisk 'usuń'.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 23 maja 2012

[cz.3] ' Nas już nie ma. masz już swoją ukochaną wolność. możesz robić co chcesz' - dodałam. złapał się za głowę, z całej siły zaciskając pięści. ' czemu mi to kurwa robisz? ' - krzyknął, podnosząc się. siedziałam spokojnie na ławce, patrząc na Niego. ' po tylu latach związku, mówisz mi, ze to koniec? ' - krzyczał dalej. ' wypaliliśmy się ' - powiedziałam. ' chyba Ty. ja się nie wypaliłem i kocham Cię najmocniej na świecie, kurwa' - powiedział ze łzami w oczach. wstałam i ściągając z ręki bransoletki dałam mu je do ręki. ' nie utrudniaj mi, wyjedź stąd' - powiedziałam, idąc w kierunku bramy. ' nienawidzę Cię. nienawidzę Cię za to, że Cię tak cholernie kocham, kurwa ' - wydarł się na cały głos, idąc w zupełnie przeciwnym kierunku niż ja. szłam, powstrzymując łzy, i mocno zaciskając pięści. zatrzymałam się na chwilę, by skaskować Jego numer z telefonu. ' tak Damianie, skończyliśmy się. żegnam ' - powiedziałam sama do siebie, naciskając przycisk 'usuń'. || kissmyshoes

 cz.2 ' co Wy wszyscy tak milczycie  co jest kurwa?'  powiedział  patrząc się na ekipę dziwnie. ' ekheem'   wydusiłam z siebie nagle. Damian odwrócił się nagle za siebie  po czym przetarł oczy. patrzyłam na Niego z niedowierzaniem. podczas gdy każdy był porobiony  On stał i spoglądał na mnie trzeźwym wzrokiem. mówił trzeźwe słowa  i na trzeźwo wyrażał emocje   nie mogłam uwierzyć. ' o kurwaa'   w końcu wydusił z siebie.' trzeźwy jesteś '   powiedziałam. nagle wszyscy rozeszli się gdzieś  by dać Nam chwilę na spokojną rozmowę. ' i już zawsze będę '   mówił ze smutkiem w oczach. 'to dobrze. może uda Ci się dzięki temu znaleźć nową  fajną dziewczynę'   rzuciłam wrednie. 'przestań. wiesz że chcę tylko Ciebie'   wkurzył się. ' tylko   że ja chcę już zostać tutaj. i nie ma mowy o powrotach'   powiedziałam  siadając na ławce. ' to ja się tutaj przeprowadzę '   dodał  kucając przede mną. ' nie ma mowy o powrotach  żadnych'   zaakcentowałam  na ostatnie słowo zdania. ' a my ? '   wydusił.

koosmaty dodano: 23 maja 2012

[cz.2]' co Wy wszyscy tak milczycie, co jest kurwa?'- powiedział, patrząc się na ekipę dziwnie. ' ekheem' - wydusiłam z siebie nagle. Damian odwrócił się nagle za siebie, po czym przetarł oczy. patrzyłam na Niego z niedowierzaniem. podczas gdy każdy był porobiony, On stał i spoglądał na mnie trzeźwym wzrokiem. mówił trzeźwe słowa, i na trzeźwo wyrażał emocje - nie mogłam uwierzyć. ' o kurwaa' - w końcu wydusił z siebie.' trzeźwy jesteś ' - powiedziałam. nagle wszyscy rozeszli się gdzieś, by dać Nam chwilę na spokojną rozmowę. ' i już zawsze będę ' - mówił ze smutkiem w oczach. 'to dobrze. może uda Ci się dzięki temu znaleźć nową, fajną dziewczynę' - rzuciłam wrednie. 'przestań. wiesz,że chcę tylko Ciebie' - wkurzył się. ' tylko , że ja chcę już zostać tutaj. i nie ma mowy o powrotach' - powiedziałam, siadając na ławce. ' to ja się tutaj przeprowadzę ' - dodał, kucając przede mną. ' nie ma mowy o powrotach, żadnych' - zaakcentowałam, na ostatnie słowo zdania. ' a my ? ' - wydusił.

 cz.1 był wieczór. kumpel zadzwonił do mnie żebym wpadła na boisko  przy okazji idealnie mnie wrabiając   bo był tam też Damian  czego wcześniej mi nie oznajmiono. weszłam na boisko  i zobaczyłam Go  jak stoi tyłem do bramy. chciałam się wycofać  jednak kilka osób już mnie zauważyło. powoli podeszłam wszyscy byli dość mocno porobieni  ale nikt nie powiedział słowa o mnie  tak jakby mnie tu nie było. zdziwiłam się  nic się nie odzywając. okazało się  że trafiłam na moment kiedy Damian rozmawiał na mój temat z kumplem. stałam za Jego plecami  i słuchałam. mimo tego  że wszyscy dawali mu znaki  by się zamknął  nie ogarniał. ' .. Ona jest jak tlen idioto. więc jeśli mam wybierać  to przecież wiadome  że wygyrwa z wódą. wiesz jak Ją kocham .. '   usłyszałam. kumpel milczał  widząc mnie. ' więc rozumiesz   będę tutaj dotąd  aż zrozumie  że nigdy nie pokocham innej  i   że to dla Niej stałem się innym człowiekiem'   powiedział  po czym na chwilę zamilkł.

koosmaty dodano: 23 maja 2012

[cz.1]był wieczór. kumpel zadzwonił do mnie żebym wpadła na boisko, przy okazji idealnie mnie wrabiając - bo był tam też Damian, czego wcześniej mi nie oznajmiono. weszłam na boisko, i zobaczyłam Go, jak stoi tyłem do bramy. chciałam się wycofać, jednak kilka osób już mnie zauważyło. powoli podeszłam,wszyscy byli dość mocno porobieni, ale nikt nie powiedział słowa o mnie, tak jakby mnie tu nie było. zdziwiłam się, nic się nie odzywając. okazało się, że trafiłam na moment kiedy Damian rozmawiał na mój temat z kumplem. stałam za Jego plecami, i słuchałam. mimo tego, że wszyscy dawali mu znaki, by się zamknął, nie ogarniał. ' .. Ona jest jak tlen idioto. więc jeśli mam wybierać, to przecież wiadome, że wygyrwa z wódą. wiesz jak Ją kocham .. ' - usłyszałam. kumpel milczał, widząc mnie. ' więc rozumiesz - będę tutaj dotąd, aż zrozumie, że nigdy nie pokocham innej, i , że to dla Niej stałem się innym człowiekiem' - powiedział, po czym na chwilę zamilkł.

wczorajszy wieczór  i dzisiejsza noc dały mi dużo do myślenia. uwielbiam takie momenty życia kiedy wychodzę z domu ze słuchawkami w uszach po to by pomyśleć. by móc zrozumieć  wyjaśnić sobie pewne kwestie  a wracając do domu  szepnąć sama do siebie:' kurwa  być tak zaintrygowanym  aby usiąść wieczorem i nie zauważyć  że nastał ranek'. cudo.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 23 maja 2012

wczorajszy wieczór, i dzisiejsza noc dały mi dużo do myślenia. uwielbiam takie momenty życia kiedy wychodzę z domu ze słuchawkami w uszach po to by pomyśleć. by móc zrozumieć, wyjaśnić sobie pewne kwestie, a wracając do domu, szepnąć sama do siebie:' kurwa, być tak zaintrygowanym, aby usiąść wieczorem i nie zauważyć, że nastał ranek'. cudo. || kissmyshoes

www.formspring.me tygryysek PYTAJCIE  PROOOSZĘ

waniilia dodano: 22 maja 2012

www.formspring.me/tygryysek PYTAJCIE, PROOOSZĘ ; *

nadal całujemy się na ruchliwych ulicach. nadal nosisz mnie na rękach. nadal rozmawiamy bez przerwy. nadal słuchamy rapu. nadal pijemy piwko i jaramy blanty. nadal przesiadujemy u mojej babci. nadal zamawiamy pizzę. nadal gadu gadu to jedyne miejsce  w którym się kłócimy. nadal palimy dużo szlugów. nadal ogarniasz moje włosy  wycierasz mnie  gdy jestem brudna. nadal się mną opiekujesz. minął rok  a patrz kurwa  nic się nie zmieniło!

waniilia dodano: 22 maja 2012

nadal całujemy się na ruchliwych ulicach. nadal nosisz mnie na rękach. nadal rozmawiamy bez przerwy. nadal słuchamy rapu. nadal pijemy piwko i jaramy blanty. nadal przesiadujemy u mojej babci. nadal zamawiamy pizzę. nadal gadu gadu to jedyne miejsce, w którym się kłócimy. nadal palimy dużo szlugów. nadal ogarniasz moje włosy, wycierasz mnie, gdy jestem brudna. nadal się mną opiekujesz. minął rok, a patrz kurwa, nic się nie zmieniło!

powiedziałeś mi  że zależy Ci na pewnej dziewczynie. dopytywałam  zdradziłeś jej imię. myślałam  że nie mam szans. myliłam się. nasze usta niespodziewanie złączyły się. przestraszony odsunęłeś swoje wargi od moich i zaczerwieniłeś się  a potem wtuliłeś się we mnie najmocniej jak potafiłeś. wiedziałam co się szykuje  poczułam motylki  pokochałam.

waniilia dodano: 22 maja 2012

powiedziałeś mi, że zależy Ci na pewnej dziewczynie. dopytywałam, zdradziłeś jej imię. myślałam, że nie mam szans. myliłam się. nasze usta niespodziewanie złączyły się. przestraszony odsunęłeś swoje wargi od moich i zaczerwieniłeś się, a potem wtuliłeś się we mnie najmocniej jak potafiłeś. wiedziałam co się szykuje, poczułam motylki, pokochałam.

nie musi atakować mnie siłą  wystarczą mi ostre słowa  wypływające z jego ust  by doprowadzić do szybkiej śmierci mojej pikawy.

waniilia dodano: 22 maja 2012

nie musi atakować mnie siłą, wystarczą mi ostre słowa, wypływające z jego ust, by doprowadzić do szybkiej śmierci mojej pikawy.

lubię  gdy w klubie pochodzą do mnie faceci  próbują zagadać  uśmiechają się  a ja z wyższością odpowiadam  że mam najcudowniejszego chłopaka na świecie. potem wstaję i poruszam się zgrabnie  na niebotycznie wysokich szpilkach do baru  wracam i wyśmiewam gościa z koleżankami. od roku  żaden facet oprócz Ciebie nie ma u mnie szans  Wredoto.

waniilia dodano: 22 maja 2012

lubię, gdy w klubie pochodzą do mnie faceci, próbują zagadać, uśmiechają się, a ja z wyższością odpowiadam, że mam najcudowniejszego chłopaka na świecie. potem wstaję i poruszam się zgrabnie, na niebotycznie wysokich szpilkach do baru, wracam i wyśmiewam gościa z koleżankami. od roku, żaden facet oprócz Ciebie nie ma u mnie szans, Wredoto.

z każdym kolejnym kieliszkiem wódki moje szczęscie wzrasta   od dzisiaj czysta pomaga uporać się z życiem  lecz serducho podpowiada  że powinien to być On.  namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 22 maja 2012

z każdym kolejnym kieliszkiem wódki moje szczęscie wzrasta , od dzisiaj czysta pomaga uporać się z życiem, lecz serducho podpowiada ,że powinien to być On./ namalowanaksiezniczka

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć