 |
była jego aniołem, potem odciął jej skrzydła i nazwał tanią dziwką
|
|
 |
kolejny raz wpieprzam się w to gówno - a dobrze wiem, że kolejny raz będę płakała przez jakiegoś idiotę / czokolicious
|
|
 |
a teraz zamknę oczy, napiję się już dawno zimnej kawy, zapalę papierosa i będę powtarzała, że już nigdy więcej / czokolicious
|
|
 |
pozostał blizną na moim sercu, taką, która potrzebuje dużo czasu by przestać piec, zaszyta na jakiś czas - pęknie, jestem pewna, wystarczy, że go zobaczę / czokolicious
|
|
 |
nie wiem jak to zrobił, że już nie chcę żadnego innego- złamał serce, zabrudził duszę i odszedł..
a ja wciąż go pragnę / czokolicious
|
|
 |
dziś nie odbieram telefonów, przetańczę całą noc, upiję się do nieprzytomności, zagadam z byle kim..
|
|
 |
pomimo tego, że mnie zostawiłeś- ja rzuciłabym wszystko, by móc wrócić do ciebie
|
|
 |
uodpornienie na 'dasz radę', alergia na 'będzie dobrze', wstręt do 'wszystko się ułoży', awersja na 'nie martw się'.
|
|
 |
Nawet na kacu, niewyspany i z trzydniowym zarostem wyglądasz czarująco.
|
|
 |
Uwielbiam wpijac sie w Twoje usta na samym srodku najbardziej ruchliwej ulicy w miescie. I pierdole to, ze tak nie wypada.
|
|
 |
Byl piekny, mial naprawdne meskie rysy twarzy jak na swój niepelnoletni wiek, male niebieskie oczy o wiecznie duzych zrenicach, lekko zadarty nos i pełne rózowe usta..
|
|
 |
twoja twarz patrzac na mnie traci wyraz i ksztalt, marszczysz brwi, zaciskasz usta, spuszczasz wzrok, przechodzisz jak najszybciej... najdalej...kiedyś było inaczej
|
|
|
|