 |
jeśli to sen nie budź mnie, daj się cieszyć, wciąż łapię tlen, dusić się nie chcę więcej, uciec przed złem udało się mając zeszyt i wylewając w niego całe swoje serce.
|
|
 |
od początku chcesz uciec, bo to co mamy to od zawsze to złe przeczucie.
|
|
 |
coraz bardziej się gubię, pośród znanych mi ulic.
|
|
 |
wiesz, że nawet przez łzy mówiłem, że nie wiem co we mnie siedzi.
|
|
 |
co jest dziś moje? o czym muszę zapomnieć? gdy trzymałem Twoje dłonie to świat należał do mnie, i nie wiem nawet, czy to do Ciebie dotrze, ale wcale tak nie myślę, jest mi dobrze.
|
|
 |
cisza mi mówi żebym kochał się z nią dzisiaj, że noc jest nasza i by świat o nas usłyszał.
|
|
 |
nauczę się kiedyś żyć bez Ciebie obok.
|
|
 |
mnie cisza przeraża ,choć mówią mi, że jest piękna.
|
|
 |
Ty słyszysz, bo to są te anioły, które spadły, i krzyczysz, choć to tak jak w snach krzyk niemy, lecz liczysz na to, że ktoś zdejmie te problemy z Twoich barków.
|
|
 |
melodię ciszy grają nam uliczne diabły.
|
|
 |
nikt nie wie co jest we mnie, tajemnica to wszystko.
|
|
 |
pytam, co się stało z nami, nie czaję już tego życia i nie od dzisiaj wiem że nie potrafię żyć.
|
|
|
|