 |
i tak powoli, stopniowo, każdego dnia po troszku, wbija Ci nóż w plecy. ona - nadzieja.
|
|
 |
czułam jak coś mięciutkiego zaczęło ruszać się w moim brzuchu .
|
|
 |
nie przepraszaj za miłość , przepraszaj za jej brak .
|
|
 |
napisz , napisz , napisz , napisz , napisz , napisz, napisz , napisz , napisz , napisz , napisz , napisz , napisz , napisz .
|
|
 |
wejdź , wejdź , wejdź , wejdź , wejdź , wejdź , wejdź , wejdź , wejdź , wejdź , wejdź , wejdź , wejdź , wejdź , wejdź , wejdź .
|
|
 |
wiecie co jest najgorsze w walentynkach? że tego dnia można bezkarnie kupić nową kartę do telefonu i złożyć jej życzenia, albo.. albo wrzucić do szkolnej walentynkowej skrzynki ogromną kartkę z wyznaniem miłości. można też podczas jej nieobecności pod jej domem wyrobić ze śniegu wielkie serce z jej imieniem. no nie wiem, można zrobić w chuj rzeczy. najgorsze jest to, że pewnie zrobi to ktoś inny, nie ja / niezlyy
|
|
 |
Och, czyż to nie urocze spędzać dzień zakochanych w towarzystwie koca, ciepłej herbaty, tuzina leków i wkurzającej choroby?
|
|
 |
ei nie rób siary tutaj nikt już nie kocha nikogo na prawde !
|
|
 |
przeglądnij całe archiwum na gg. przeczytaj każdego Naszego smsa. przypomnij sobie każdą spędzoną wspólnie chwilę. na prawdę nie drgnie Ci nawet ta pieprzona powieka, i nic nie ściśnie Cię w sercu ? nie wierzę, kurwa.. / veriolla
|
|
 |
|
i nie mów , że każdy facet to dupek - są wyjątki .
|
|
 |
kocham cię. przestań istnieć / żulczyk
|
|
|
|