|
jestem dumna - z samej siebie i nie sądziłam, że mi się to uda, a jednak - pierwszy raz w życiu czegokolwiek Ci odmówiłam. / samowystarczalna
|
|
|
może byś tak w końcu dał jakiś znak życia ? / samowystrczalna
|
|
|
jak to jest, kiedy boli ? miło Ci ? radzisz sobie z tym, czy masz do mnie żal i masz ochote rozjebać moje życie ?masz ochote wykrzyczeć mi w twarz, że chcesz być ze mną, że mnie nienawidzisz i kochasz jednocześnie ? masz ochotę udawać, że jesteś szczęśliwy, a tak naprawdę rozpierdala Cię od środka ? nie, jeszcze nie? może nie teraz, może to nie ten czas, nie odpowiedni moment, ale poczujesz się choć raz tak jak ja - i nie, nie chcę tego, ale takie już po prostu jest życie. / samowystarczalna
|
|
|
mijają kolejne zakręcone dni, ciągle jestem w biegu i czas szybko mija i chyba chciałabym zwolnić, ale kiedy to robie myśle o Tobie i nie jest mi z tym dobrze i wtedy trochę zaczyna boleć mnie serce i znów przyśpieszam, jakoś daje rade, nie martw się , a zresztą - Ty i tak masz to gdzieś. / samowystarczalna
|
|
|
znowu wariuje, za każdym razem bardziej i nie jest lekko, bo teraz powinieneś być obok. / samowystarczalna
|
|
|
i chociaż przez chwile poczułam się szczęśliwa, poczułam bezgraniczne szczęście w ramionach zupełnie kogoś innego niż Ty. innego w każdym calu charakteru jak i wyglądu. to było takie niespodziewane, takie spontaniczne, ja byłam taka pijana, a On taki opiekuńczy i było mi z Nim tak dobrze i mam gdzieś to, że Nas zobaczyłeś, wtedy liczył się tylko i wyłącznie On, nie interesowało mnie nic więcej, wybacz. / samowystarczalna
|
|
|
pomóż mi, moja psychika wysiada, nie wiem co mam ze sobą zrobić, czuje się jakbym miała zaraz zwariować, coś się ze mną dzieję, ale jeszcze sama nie wiem co, nie bądź taki obojętny na to co się ze mną dzieję, tylko Ty będziesz potrafił mi pomóc, zrób to tak jak kiedyś - tylko Ty dasz radę przynajmniej trochę mnie ogarnąć. / samowystarczalna
|
|
|
i znów Cię widze, znów zakuło mnie serce i brakło mi na chwile tchu, chyba chciałabym, abyś dalej był moim uzależnieniem i żebyś już nie wysłał mnie na odwyk. / samowystarczalna
|
|
|
a ja wciąż mam Cię w moich myślach i w sercu, w sumie to Ty nadal jesteś moim sercem . / samowystarczalna
|
|
|
i po pewnym czasie ta cała złość, ten okropny ból minęły - razem, jednocześnie i wtedy przypadkowo się spotkaliśmy, rozmawialiśmy ze sobą, bez żadnych spięć, ani kłótni, może z lekko przyśpieszonym sercem i tak świetnie się dogadywaliśmy i to było takie fajne i Nam ze sobą było tak fajnie, chociaż wcześniej nie potrafiliśmy powiedzieć sobie 'cześć' kiedy się mijaliśmy i patrzyłam na Ciebie, a Ty patrzyłeś na mnie i miałam ochotę rzucić Ci się w ramiona, ale jednak Ty to zrobiłeś, tak cholernie się do siebie przyciągaliśmy - jak nigdy wcześniej i znależliśmy ukojenie, wyciszyliśmy się, chociaż wcześniej Nam się to nie zdarzało, wsłuchując się w bicie Twojego serca, które po tylu miesiącach wciąż należało do mnie i może nie trwało to długo, podobno kilka godzin, a jak dla mnie pięć minut - poczułam się znów szczęśliwa. / samowystarczalna
|
|
|
ja już tego nie chce, a On jeszcze bardziej, albo na odwrót, sama już nie wiem. i chyba nigdy się tego nie dowiem, choć jestem pewna tego, że wciąż ma do mnie słabość, cholernie wielką, a to jest niedobre, bo wciąż i wciąż mi miesza w głowie, a ja tego już nie chcę, ale mimo wszystko na to pozwalam, bo nie potrafie mu odmówić, bo chyba dalej jest dla mnie ważny. Chyba chciałabym, żeby teraz do mnie napisał i chciałabym mieć z Nim kontakt, a przecież to z Jego powodu zmieniłam numer, a kiedy sprawdzam starą karte, nie ma najmniejszego znaku Jego zainteresowania. Robimy sobie na przekór, obydwoje to wiemy, tak jak to, że za niedługo i tak wylądujemy na kilka godzin w swoich ramionach, tylko po to by znów się rozstać i brnąc dalej w ten układ , który nie jest zły, ale na pewno też nie jest dobry. / samowystarczalna
|
|
|
|