 |
potrafił uśmiechem rozpierdolić wszystkie moje kłopoty. był bezkonkurencyjny. | love.love.love
|
|
 |
napisał. czułam, że nawet mój telefon był zdziwiony. | love.love.love
|
|
 |
rzuć wszystko, pieprz odległość i chodź mnie przytul
|
|
 |
tracę kolory. tracę ważnych dla mnie ludzi. tracę pewność siebie. tracę.. wszystko. wszystko co się da, /wszystko co miałam. życie przelatuje mi przez ręce, a ja nie mogę go złapać. żałosne.
|
|
 |
Znalazłam stary pamiętnik, czytam różne rzeczy, otwieram ostatnią stronę, a tam niewyraźny napis, teraz nie wiem czy napisane jest 'kocham' czy 'to cham' i twe imię.
|
|
 |
wróciła do domu kilka minut po północy. podbiegła do niej zdenerwowana matka, z pytaniem 'dlaczego płaczesz, i czemu znowu piłaś?' spojrzała na nią i z cynicznym uśmiechem odpowiedziała: "miłość, mamo. miłość".
|
|
 |
za dużo o mnie wiedział. potrafił z mojego spojrzenia wyczytać dosłownie wszystko. i nawet mi to pasowało, dopóki dawałam radę ukrywać, że tak naprawdę nie jest mi obojętny.
|
|
 |
- przecież mówiłeś, że nie wszyscy kłamią? - kłamałem..
|
|
 |
zapraszam na spacer po szczęście. | eiiuzalezniasz
|
|
 |
i co byś zrobił gdybym powiedziała, że zabije się jeśli zaraz ktoś do mnie nie podejdzie i mnie nie przytuli?
|
|
|
|