 |
opowiedz mi, jak to jest, być najważniejszą osobą w czyimś życiu? | zozoladnia
|
|
 |
słońce zaczyna rozmrażać zlodowacenia w okolicach klatki piersiowej. | zozoladnia
|
|
 |
nie, ja go nie kochałam, moje serce też go nie wielbiło. tylko oczy coś dziwnie lubiły go za bardzo. | zozolandia
|
|
 |
wspomnienia bywają kłopotliwe. | zozolandia
|
|
 |
czasem wystarczyłoby zwykłe 'jestem', nic więcej. | definicjamilosci
|
|
 |
Nigdy nie widziałeś mnie chorej pod stertą chusteczek. Nie wiesz jak wyglądam rano gdy zwlokę się z łóżka. Nie masz pojęcia jak często budzę się na wilgotnej od łez poduszce. Widujesz mnie w szkole lub na ulicy. Zawsze ogarnięta z przylepionym uśmiechem. I mówisz, że mnie znasz mnie.
|
|
 |
tak, możesz mieć tę satysfakcję, że mnie zniszczyłeś - i tę pewność, że już zawsze zajmiesz jakąś cząstkę mojego serca - jako jedno z najgorszych wspomnień.
|
|
 |
przyznaję, zniszczyłam sobie włosy codziennym prostowaniem i suszeniem ich, zniszczyłam sobie rzęsy, przez nakładanie za dużej ilości tuszu, skórę też zniszczyłam, bo zimą nie używałam kremu nawilżającego, tak, życie też sobie zniszczyłam - poznając Ciebie.
|
|
 |
specjalnie wyrobię sobie dla ciebie koszulkę z napisem 'zniszczyłeś moje serce, teraz ja zniszczę twoje'. i kiedy będziemy mijać się na ulicy, nawet w srogą zimę zdejmę kurtkę, aby pokazać Ci jak przez Ciebie cierpiałam, może wtedy zrozumiesz...
|
|
 |
Czy widzisz? .. to ona kolejny raz idzie sama, przez miłość znowu oszukana błądzi wciąż szukając szczęścia. z czasem jednak wszystko przeminie, odejdzie w zapomnienie, znikną chwilę które były niepotrzebne. Rozpłynie się magia, która kiedyś trwała, ale ona będzie widzieć wszystkie zakochane pary, które idą za rękę, łzy z oczu będą długo spływać. Kiedyś jego słowa grały ważną rolę dziś już jest inaczej Ona zmieniła o nim zdanie... rozstali się myśląc że to koniec.
|
|
 |
choćby serce pękło na milion kawałków, gdyby stanął przed
jej drzwiami i powiedział, że zrozumiał iż to był największy
błąd w jego życiu..kazałaby mu żyć z tym największym błędem
w jego marnym życiu, nie zrozumiałaby, nie dałaby mu wrócić.
|
|
 |
problem - niby go nie widać, nie czuć, nie możesz dotknąć,
a leżąc na twoich barkach waży więcej niż możesz udźwignąć.
|
|
|
|