 |
Nie chce normalności, bo normalność jest szara,
|
|
 |
Nieźle pierdolnięte życie codzienne,
Co jutro, to jutro jest mi teraz obojętne
|
|
 |
Dwa Chuje sie dobrali, jeden zdrajca drugi pierdolony kłamca xD
|
|
 |
śpię z suszarką i wbrew pozorom nie robi ona za mój wibrator. gdyby nie ona to zwyczajnie spałabym na mokrej poduszce, która nie nadąża samoistnie schnąć bo z taką częstotliwością pochłania moje uczucia w stanie cieczy.
|
|
 |
a dzisiaj czystą zagryzam kiszonymi bo podobno tak się właśnie robi, kiedy życie pieprzy się równie dosadnie co najdroższa dziwka w najbardziej ekskluzywnym burdelu.
|
|
 |
krzyczał na nią. wyzywał od najgorszych. wziął za ramiona i w amoku zaczął ją szarpać. przycisnął do ściany, krzycząc w twarz, że nie jest nic warta. słowa nie bolały, wyzywiska również. najbardziej jednak bolała świadomość, że chociaż powinna, nie potrafi go znienawidzić. w końcu zadał jej cios na tyle mocny, że osunęła się po purpurowej ścianie i upadła. kucnął nad nią cedząc przez zęby kolejne wyzwiska. - przytul mnie. - wyszpetała rozhisteryzowana. popatrzył na nią zdezenteriowany. objęła go, a on w końcu zamilkł.
|
|
 |
Jeden puls, jeden rytm, pewność.
To My i Wy, i ta muzyka, Jedność!
|
|
 |
Gdy klękam, sięgam dna,
wstaję, aby się odbić,
aby za jakiś czas znowu się pogrążyć.
|
|
 |
Jeden pies, kilka ras.
Jeden wilk, ludzka twarz.
Trudniej tak żyć,
wystarczy, aby być i grać.
|
|
 |
Noc pełna może być słodyczy
Tej nocy jednak to zupełnie nie dotyczy!
|
|
 |
I kto powiedział, że wszystko jest bez sensu?
Tacy, jak my - niewolnicy zmysłów.
|
|
|
|