 |
"To jest jakaś kpina, że widzę jedno twoje zdjęcie i wszystko mnie boli."
|
|
 |
Śnimy, bo nie możemy wytrzymać prawdy.
|
|
 |
Odkąd Cię poznałem, wszystko robiłem z Twojego powodu. Nie mogę się od Ciebie uwolnić. Ani sercem, ani duszą, ani umysłem. I wcale nie chcę.
|
|
 |
Czasem chciałbym zostawić to wszystko i ta głupia nadzieja, że mam coś jeszcze do zostawienia.
|
|
 |
"Nazostawiałaś siebie, wszędzie tam gdzie Cię nie ma, jest mi Ciebie za dużo."
|
|
 |
To co ostatnio powtarzam sobie w myślach, to:
"- wytrzymasz".
|
|
 |
Nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na to nie zasługują.
|
|
 |
Nie stanąłeś nawet do bitwy, kiedy ja z całą artylerią walczyłam o naszą miłość.
|
|
 |
"Bez kochania nie byłoby po co żyć. Samo spanie, jedzenie po co? Robić, po co? Komu by się chciało wtedy robić? Czytałam kiedyś taką książkę, że ktoś przy kochaniu na kobiecie umarł. Serce mu nie wytrzymało. Uwierzyłbyś, serce. Wszystko w sercu się zbiera. Za dużo się nazbiera i nie wytrzymuje."
|
|
 |
Ludzie nie są lepsi mają skamieniałe serca
Opuściła ich już miłość, nie mają o niej pojęcia
Dopada ich w snach strzyga, sumienie rusza jednak
Bezsenność pierwszy etap, dragi z alkoholem mieszasz.. -kushin -ból.
|
|
 |
"Może teraz leżysz z otwartymi oczyma i powtarzasz moje imię. Może boisz się jutra, tak jak i ja? Jeżeli w tej chwili potrafisz zrozumieć i domyślić się czegoś, to pamiętaj: jestem teraz z tobą(...) Jestem z tobą wszędzie, jeśli tylko myślisz o mnie."
|
|
 |
“ Piszę ten list jedynie dlatego, że znów przypłynęła do mnie fala wielkiej tęsknoty za tobą i od kilku dni paraliżuje mnie i nie daje o niczym innym myśleć. Tu kiedyś wypadł mi talerz z rąk, bo nagle zjawiłeś się w moich oczach. A wczoraj, wyobraź sobie, założyłam bluzkę na lewą stronę. I przecież przeglądałam się w lustrze przed wyjściem. Ale jakbym nie widziała w nim siebie. Dopiero koleżanka w szpitalu zwróciła mi uwagę. Powiedz, czy to jest normalne? Tyle lat minęło, a wciąż nie mogę sobie poradzić z miłością do ciebie. ”
|
|
|
|