głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika klaudiiova

przepraszam  jak? jak to nazwałeś? miłość? w słowniku synonimów do  bestii  znalazłam jedynie brutala  potwora  poczwarę  ale nie  nie miłość. zapamiętam  brzmi przyjaźnie.

definicjamiloscii dodano: 30 grudnia 2011

przepraszam, jak? jak to nazwałeś? miłość? w słowniku synonimów do "bestii" znalazłam jedynie brutala, potwora, poczwarę, ale nie, nie miłość. zapamiętam, brzmi przyjaźnie.

yh   albo wiecie co ? pisze dalej tutaj . za bardzo się przyzwyczaiłam do tego konta . sory że mieszam   łaa d teksty tymbarkoholiczka dodał komentarz: yh , albo wiecie co ? pisze dalej tutaj . za bardzo się przyzwyczaiłam do tego konta . sory że mieszam , łaa;d do wpisu 30 grudnia 2011
aa już za chwile   opuściłam się trochę z tym  d przepraszam . teksty tymbarkoholiczka dodał komentarz: aa już za chwile , opuściłam się trochę z tym ;d przepraszam . do wpisu 30 grudnia 2011
coś we mnie pękło na widok kumpla  który zaciskając butelkę wódki w dłoni  nalał trochę do kwiatków postawionych na grobie znajomego z krótkim  rok temu nikt sobie nawet tego nie wyobrażał. stary  Twoje zdrowie. cholerny rok temu piliśmy jeszcze razem .

definicjamiloscii dodano: 30 grudnia 2011

coś we mnie pękło na widok kumpla, który zaciskając butelkę wódki w dłoni, nalał trochę do kwiatków postawionych na grobie znajomego z krótkim "rok temu nikt sobie nawet tego nie wyobrażał. stary, Twoje zdrowie. cholerny rok temu piliśmy jeszcze razem".

zachowywaliśmy się jak para. myśleliśmy że jesteśmy parą. byliśmy parą. ja mówiłam 'kocham' ty 'uwielbiam'. dlaczego mówiłeś 'uwielbiam cię'  zamiast 'kocham'?

antra dodano: 30 grudnia 2011

zachowywaliśmy się jak para. myśleliśmy że jesteśmy parą. byliśmy parą. ja mówiłam 'kocham' ty 'uwielbiam'. dlaczego mówiłeś 'uwielbiam cię', zamiast 'kocham'?

zgasłam  równie nagle jak ta żarówka. coś poszło nie tak. w jednej sekundzie  z krótkim brzękiem rozprysnęłam się na malutkie elementy. przestałam świecić. już nie wołałam o pomoc  już była cisza  wyłącznie cisza. w grobowym milczeniu  zniszczona  zmiażdżona rzeczywistością  przestraszona  trzęsąc się  patrzyłam za odchodzącą miłością.

definicjamiloscii dodano: 29 grudnia 2011

zgasłam, równie nagle jak ta żarówka. coś poszło nie tak. w jednej sekundzie, z krótkim brzękiem rozprysnęłam się na malutkie elementy. przestałam świecić. już nie wołałam o pomoc, już była cisza, wyłącznie cisza. w grobowym milczeniu, zniszczona, zmiażdżona rzeczywistością, przestraszona, trzęsąc się, patrzyłam za odchodzącą miłością.

żegnał mnie różami i wyraźnym bólem w oczach.   nie chcesz odchodzić. nie chcesz mnie zostawiać  widzę to.   wyrzuciłam Mu.   zdobywanie Cię było  jak podróż pociągiem. kolejne stacje. tudzież  pierwszy dotyk Twojej dłoni. pierwszy  nieśmiały buziak w policzek dany Ci na pożegnanie. w końcu coraz gorętsze pocałunki i szeptane z niepewnością wyznania. kiedy już prawie dotarłem do celu  nastąpiła awaria. cholera  banalnie to brzmi. mój pociąg się wykoleił. kilometr od Twojego serca.   abstrakcyjnie przedstawił naszą historię  po czym wziął głębszy oddech.   kochasz. kochasz Go  nie mnie.

definicjamiloscii dodano: 29 grudnia 2011

żegnał mnie różami i wyraźnym bólem w oczach. - nie chcesz odchodzić. nie chcesz mnie zostawiać, widzę to. - wyrzuciłam Mu. - zdobywanie Cię było, jak podróż pociągiem. kolejne stacje. tudzież, pierwszy dotyk Twojej dłoni. pierwszy, nieśmiały buziak w policzek dany Ci na pożegnanie. w końcu coraz gorętsze pocałunki i szeptane z niepewnością wyznania. kiedy już prawie dotarłem do celu, nastąpiła awaria. cholera, banalnie to brzmi. mój pociąg się wykoleił. kilometr od Twojego serca. - abstrakcyjnie przedstawił naszą historię, po czym wziął głębszy oddech. - kochasz. kochasz Go, nie mnie.

on  przyjaciele on  przyjaciele  on  przyjaciele  on  przyjaciele  on  przyjaciele... on  który chce mnie uszczęśliwić  przyjaciele  którzy nie rozumieją mnie i chcą wszystko dla siebie? on czy przyjaciele...

koffi dodano: 29 grudnia 2011

on, przyjaciele,on, przyjaciele, on, przyjaciele, on, przyjaciele, on, przyjaciele... on, który chce mnie uszczęśliwić, przyjaciele, którzy nie rozumieją mnie i chcą wszystko dla siebie? on czy przyjaciele...

lubię się przy tobie śmiać  płakać  skakać  tańczyć  śpiewać  mówić głupoty... ogólnie lubię być przy tobie.

koffi dodano: 28 grudnia 2011

lubię się przy tobie śmiać, płakać, skakać, tańczyć, śpiewać, mówić głupoty... ogólnie lubię być przy tobie.

kiedy dni skute lodem  zamieniam się w pył  wiatr lekko mnie unosi  dryfuję w powietrzu opadając na policzki przechodniów  zamieniam się w wodę  tak powstają łzy... jestem łzą. czystą  smukłą  nieskazitelną.

koffi dodano: 28 grudnia 2011

kiedy dni skute lodem, zamieniam się w pył, wiatr lekko mnie unosi, dryfuję w powietrzu opadając na policzki przechodniów, zamieniam się w wodę, tak powstają łzy... jestem łzą. czystą, smukłą, nieskazitelną.

nie wolno pozwalać po sobie deptać  nie wolno dać zmienić się w pył.

koffi dodano: 28 grudnia 2011

nie wolno pozwalać po sobie deptać, nie wolno dać zmienić się w pył.

  proszę gdybyś mógł chociaż uchylić o niej odrobinę tajemnicy  jaka ona była?     sprawiała  że latem i zimą a nawet jesienią słońce pieściło twarze przechodniów  a jej uśmiech idealnie współgrał z jego promieniami. Nie uśmiechała się tylko wtedy gdy liczyła rachunki  bo nie lubiła tego i z nerwów przygryzała zawsze dolną wargę  a gdy uciekł jej ostatni pociąg klęła pod nosem po hiszpańsku tak zależało jej by mnie zobaczyć i pocałować na dobranoc. była aniołem zamkniętym w szatańskim ciele... nikt jej nie rozumiał  nawet ja... dlatego odeszła.

koffi dodano: 28 grudnia 2011

- proszę gdybyś mógł chociaż uchylić o niej odrobinę tajemnicy, jaka ona była? - sprawiała, że latem i zimą a nawet jesienią słońce pieściło twarze przechodniów, a jej uśmiech idealnie współgrał z jego promieniami. Nie uśmiechała się tylko wtedy gdy liczyła rachunki, bo nie lubiła tego i z nerwów przygryzała zawsze dolną wargę, a gdy uciekł jej ostatni pociąg klęła pod nosem po hiszpańsku tak zależało jej by mnie zobaczyć i pocałować na dobranoc. była aniołem zamkniętym w szatańskim ciele... nikt jej nie rozumiał, nawet ja... dlatego odeszła.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć