|
Źle się czuję z tym wszystkim. Odnoszę wrażenie, że zbyt gwałtownie postanowiłam opuścić osoby, które kocham. Pomimo świadomości, że tak dla nich będzie najlepiej, odnoszę wrażenie, że mimo wszystko mogłam jeszcze dłuższą chwilę zostać z nimi...
|
|
|
Sącząc letnią bawarkę godzę się z bólem, który nigdy we mnie nie zanika. Słuchając kawałka, który powinien mnie rozbijać do końca, czuję, jak rośnie we mnie nowa siła, która nie pozwala mi na to, by się załamać. Smutne to jest - jestem zbyt silna, by się załamać, jednocześnie zbyt słaba, by przejść do porządku dziennego.
|
|
|
Niesamowitym jest fakt, że człowieka tak naprawdę nigdy nie poznamy. Jakbyśmy nie zarzekali się, jakbyśmy nie ręczyli za swoją wiedzę - i tak nie znamy człowieka, nigdy go nie poznamy...
|
|
|
To czysta, subiektywna chęć wyznania prawdy.
|
|
|
zobaczyłaś go pierwszy raz i już wiedziałaś że to własnie on będzie dla ciebie wszystkim
|
|
|
atrzył na Nią z fascynacją, pochłaniając spojrzeniem każdy ruch i każdy gest. Uśmiechał się, gdy przelotnie mierzyła go wzrokiem
|
|
|
Wpierw trzeba oszaleć, by później zaznać spokoju ducha. Przynajmniej tak powiadają...
|
|
|
Najlepiej leczyć nóż wbity w serce udając, że go nie ma. Co nie zabije, to wzmocni.
|
|
|
Gdy dochodzimy do granicy krytycznej Bólu - rodzi się Szaleństwo...
|
|
|
Modląc się do nikogo, by ta noc nigdy się nie skończyła...
|
|
|
Paraliżujący strach przed prawdą, nie pozwalający myśleć jasno i logicznie.
|
|
|
Odkąd go poznałam, nie pamiętam dnia, w którym bym nie poświęciła nawet chwili na myśl o nim...
|
|
|
|