 |
- kto to tak do Ciebie dzwoni co chwilę i czemu nie odbierasz? - zapytał przyjaciel kiedy całą ekipą oglądaliśmy u niego film. - on , nie chcę z nim gadać. koleś nie rozumie że z nami koniec. - rzuciłam wyłączając telefon. - a właściwie to czemu nie chcesz z nim być? - zapytała całą dziewiątka chórem. - czemu nie chcę z nim być? bo nie pozwolę żeby jakiś frajer obrażał moich przyjaciół których traktuje jak rodzinę, nie pozwolę na to żeby jeździł po nas kompletnie was nie znając bo wie o was tyle co usłyszy od ludzi, nie chcę takiego skurwiela który nie akceptuje moich bliskich, po prostu taki ktoś jest dla mnie zerem. - skończyłam po czym wyszłam na zewnątrz zapalić papierosa. i wiecie za co ich cenię? za to, że kiedy wyszłam od razu wiedzieli w jakim celu i przyszli za mną zabrać mi fajki bo wiedzą ile starałam się by rzucić to świństwo.
|
|
 |
żeby to dziewczyna się musiała starać o chłopaka kurwa... no komedia jakaś.
|
|
 |
Masz w sobie coś takiego że wiem, że znowu zaryzykuję.
|
|
 |
ostatecznie wiem, że nic nie trwa wiecznie.
|
|
 |
serca nie poprosisz , by miało na wszystko wyjebane .
|
|
 |
Nigdy nie chciałam, byś był nieszczęśliwy, ale w sumie teraz już mi to obojętne.
|
|
 |
nie lubię robić wokół siebie szumu, ale kocham wyróżniać się wśród ludzi. nienawidzę, gdy muszę prosić się kogoś o pomoc, a odwrotnie, wręcz ubóstwiam. wolę siedzieć na ośmiu godzinach dennych lekcji, niż zostać i sprzątać w domu. wolałam dawną siebie, niż tą którą widzę teraz w lustrze. kochałam Jego, a zawiodłam się na nieszczerych obietnicach. wolę skurwysynów ze zjebanym charakterem, niż kujonów z poukładaną głową. mocne fajki, zamiast pierdolonych linków. i dobre piwo, a nie soczek lub colę. nad miłość stawiam przyjaźń, a rodzice są dla Mnie ponad samym Bogiem.
|
|
 |
Gdy nadchodzą wieczory takie jak ten, gdy wszyscy inni są szczęśliwi gdzieś, Ty słuchając smutnej piosenki szukasz sensu życia...
|
|
 |
Nie będę nagrodą pocieszenia , skarbie . Dziękuję za uwagę , żegnam
|
|
 |
Masz pięć różnych uśmiechów. Pierwszy, kiedy uśmiechasz się z grzeczności,żeby nie sprawić komuś przykrości , drugi kiedy Cię coś naprawdę rozbawi, trzeci gdy nucisz pod nosem swoją ulubioną piosenkę, kolejny gdy coś przykuje Twoją uwagę i piąty, kiedy na mnie patrzysz. Ten uwielbiam najbardziej.
|
|
 |
a pamiętasz to, gdy wchodząc do mojego pokoju zawsze mój pies podnosił wysoko swoje oczy i warczał? uciszałam go wtedy lub wyrzucałam z pokoju po to by móc w spokoju spędzić z Tobą czas. ale on miał racje - od początku wyczuł w Tobie skurwysyństwo.
|
|
 |
siedziała przy barze, ze łzami w oczach. płakała przez to że zobaczyła go z inną. zostawiła 2 dychy na barze i poszła. szła ulicą ze spuszczoną głową, lampy co jakiś czas przerywały ciemność ale większość żarówek została spalona. podeszła do pobliskiego sklepu i kupiła fajki i żyletki. poszła do ich wspólnego mieszkania i usiadła na podłodze. wypaliła całą paczkę papierosów. a pety rzucała na podłogę. wyciągnęła żyletkę i przecięła swoją cienką skórę i z żyły wydobyła się ciemna krew. wzięła tą krew na palec i zaczęła pisać krwią po ścianie. napis brzmiał : 'zapaliłam bo lubiłeś kiedy kobieta pali' a potem wyjęła pistolet z szafki i przyłożyła sobie do skroni. słyszała jego kroki na klatce. otworzył drzwi i spojrzał na nią. ona powiedziała : 'ta suka na pewno była tego warta, a teraz patrz jak umieram skurwysynu' i nacisnęła spust
|
|
|
|