 |
przyszedł dziś do mnie diabeł i powiedział: popraw się ,bo jesteś już gorsza ode mnie.
|
|
 |
Przysięgam, że już teraz skoczyłabym z tego cholernego dziesiątego piętra.
skoczyłabym, gdyby tylko ktoś mi obiecał,
że zobaczę Twój wyraz twarzy
i wrzący z Ciebie żal, kiedy dowiesz się o mojej śmierci.
|
|
 |
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku.
|
|
 |
Najważniejsze to pokochać siebie i swoje życie,
zamiast płakać nad tym czego sie nie ma
zamiast płakać nad sobą .
|
|
 |
W moich oczach byłeś idealny. Rano, gdy wstawałeś z łóżka,
wieczorem gdy kładłeś się spać, w nocy gdy leżałeś przykryty kołdrą
w dzień, gdy motałeś się po mieszkaniu lub dworze ..
Niestety mój ideał okazał się być frajerem .
|
|
 |
Nigdy nie warto tęsknic za kimś, co do kogo
nie mamy pewności czy śpi tej nocy samotnie.
|
|
 |
A ja chcę filiżankę z parującej z niej miłością, do wypicia na gorąco.
Grube ciepłe wełniane skarpety przeplatane bezpieczeństwem i ciepłem.
Koc pachnący marzeniami. Sweter przesiąknięty najróżniejszymi marzeniami.
I album zdjęć. W którym każde jest naturalne, niepozowane.
Naszymi emocjami opisane.
|
|
 |
Jedz sobie tą czekoladę, szpieguj szuflady, wypij całą dużą nestea, rób bałagan w całym pokoju,denerwuj się na mój wolniejszy niż Twój transfer, fałszuj piosenki, obijaj mi ściany, gub kolczyki, możesz nawet używać mojej szczoteczki i kraść płyty.. Tylko bądź.
|
|
 |
Twój uśmiech, wplątany w moje myśli.
|
|
 |
Tej nocy wróciłam do domu z Twoim smakiem na ustach i Twoim zapachem na dłoniach.
|
|
 |
kocham, kocham, kocham, kocham, kocham i będę tak mówić do usranej śmierci.
|
|
 |
A jeżeli powiem Ci, że jesteś dla mnie wszystkim,
Każdym nowym dniem, każdym porankiem, czułym słowem, tchnieniem,
Jeżeli powiem Ci, że jesteś dla mnie wszystkim co mam..
Uśmiechniesz się, przytulisz mnie i powiesz, że czujesz to samo?
|
|
|
|